ile płynie samochód z usa

Temat: KUPUJEMY AUDI TT Od sie bie dodam (a moze bede sie powtarzal): -lampy nie oryginalne (nie z tej wersji, nie z tego roku) -felgi nie oryginalne -lusterka chyba tez Z usa maja zawsze napis "Objects in mirror are closer than they appear" i taki paseczek po prawej, tu tego nie widze ale tak wyszlo foto -plastik nad koncowkami wydechu nie oryginalny -czerwone znaczki na silniku -mały
Osoby przebywające aktualnie za granicą mogą wysłać wypełniony wniosek na poniższy adres: AAA/IDP. Mailstop # 28. 1000 AAA Dr., Heathrow, Fl 32746 USA. Informacje dotyczące ubiegania się o wymianę amerykańskiego prawa jazdy na polskie znajdują się na stronie Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy. Wydawanie praw jazdy oraz
Ale uwaga: decydując się na zakup samochodu sprowadzonego zza oceanu, musimy pamiętać również o wielu zagrożeniach. Ich usunięcie niekiedy mocno podważa opłacalność takiej transakcji. Auta z USA - uwaga na samochody po szkodzie całkowitej Zacznijmy od tego, że samochody przywiezione z USA w co najmniej 90 proc. przypadków mają za sobą bardzo poważne kolizje. Często trafiają do nas pojazdy po szkodzie całkowitej, które w świetle amerykańskich przepisów do niczego się już nie nadają. Zazwyczaj „reanimacja” przebiega szybko i po niskich kosztach, a ze względu na pewne różnice pomiędzy amerykańską i europejską wersją tego samego modelu samochody są „sklejane” z tego, co jest pod ręką. Warto także wiedzieć, że w USA numer VIN pojazdu zakwalifikowanego jako szkoda całkowita jest usuwany ze wszystkich systemów. W przypadku takich aut dobór odpowiednich części do naprawy jest bardzo utrudniony, a często nawet niemożliwy. Pewien obraz przeszłości interesującego nas egzemplarza uzyskamy po zalogowaniu się na stronach organizacji Carfax lub też Autocheck. Auta z USA - dużo zmian względem samochodów europejskich Decydując się na auto z USA, musimy pamiętać również o niezbędnych przeróbkach. Przystosować należy oświetlenie, które niemal zawsze różni się od montowanego w wersjach europejskich. Właściciele starszych, mniej zaawansowanych technicznie pojazdów powinni liczyć się z wydatkiem rzędu 2 tys. zł, natomiast koszt przerobienia np. aktualnych modeli BMW czy Mercedesa może okazać się kilkakrotnie wyższy. A niestety, właśnie auta tego typu najczęściej trafiają na nasz rynek. Pamiętajmy, że w przypadku nowszych samochodów z rozbudowaną „elektryką” jakiekolwiek ingerencje wymagają nie tylko fachowego sprzętu, lecz także wymiany niektórych sterowników – ich ceny w ASO (a na nie jesteśmy skazani) często przyprawiają o zawrót głowy. Niemiło możemy zdziwić się też w momencie, kiedy zechcemy naszego „amerykanina” odsprzedać. Nie da się ukryć, że pojazdy zza oceanu cieszą się dużym zainteresowaniem, kiedy są młode i stosunkowo tanie, jednak z czasem kupujący zaczynają podchodzić do nich z rezerwą. Nic dziwnego – świadomość tego, w jakim stanie trafiają one do Europy, jest już dość powszechna. Oczywiście, zdarzają się i bezwypadkowe „perełki”, ale znalezienie takiego auta wymaga naprawdę dużej cierpliwości. Poza tym, jak już wspomnieliśmy, często jedynym wspólnym elementem pojazdów oferowanych w USA i Europie jest nazwa umieszczona na tylnej klapie. Zawieszenie (bardziej komfortowe), elementy blacharskie, przeniesienie napędu („automaty”!) i silniki – wszędzie czekają nas kosztowne niespodzianki, a to, niestety, każdego może narazić na poważne wydatki. Auta z USA - na co musisz zwrócić uwagę podczas zakupu? Uwaga na Oświetlenie! Samochody sprzedawane w USA nie mają wymaganych u nas tylnych lamp przeciwmgielnych, a z przodu stosuje się w nich reflektory symetryczne. Ponadto problem stanowią czerwone kierunkowskazy oraz pomarańczowe światła pozycyjne z przodu, tzw. obrysówki. W przypadku aut z wyższej półki poważną przeszkodę podczas modyfikacji może stanowić skomplikowany układ elektryczny. Przeróbki będą możliwe dopiero po wymianie komputera – koszt takiej operacji liczony jest nawet w dziesiątkach tysięcy złotych. Czasem bez poważnej ingerencji w elektronikę nie da się usunąć nawet „obrysówek” – właściciele takich aut decydują się nie wymieniać centralki i poruszają się po naszych drogach nieprzepisowo oświetlonymi samochodami. W przypadku starszych pojazdów za przeróbkę zapłacimy około 2 tys. zł (1000 zł przód, 700 zł tył). Uwaga na Zegary! Auta jeżdżące po polskich drogach powinny mieć prędkościomierz wyskalowany w kilometrach (a nie w milach) na godzinę. Uwaga na lusterka! W niektórych modelach trzeba zmodyfikować mocowania lusterek bocznych – w wersjach amerykańskich czasem montuje się je na sztywno, bez możliwości składania. Uwaga na Wydech! Często tłumik końcowy umieszczony jest po prawej stronie i skierowany w prawo – w USA to popularne rozwiązanie, a w Polsce zabronione. Koszt wszystkich modyfikacji – łącznie z oświetleniem – niedużego auta (np. VW New Beetle’a) to 3-4 tys. zł. W przypadku pojazdów droższych i bardziej egzotycznych zapłacimy o wiele więcej, co stawia pod dużym znakiem zapytania opłacalność zakupu. Przed sfinalizowaniem transakcji bezwzględnie zalecamy kontrolę w stacji diagnostycznej – jeśli samochód nie spełnia polskich norm, policjant ma prawo zatrzymać dowód rejestracyjny. Auta z USA - auto na gwarancji, a jakby jej nie było Warto pamiętać o tym, że poza nielicznymi wyjątkami (np. Mercedes i VW) zdecydowana większość producentów nie honoruje amerykańskiej gwarancji. W rocznym samochodzie zepsuła się sprężarka klimatyzacji? Za naprawę zapłacisz sam! Co gorsza, koszty mogą okazać się wysokie, ponieważ mimo pewnego pokrewieństwa stylistycznego i technologicznego modele oferowane w Stanach Zjednoczonych i Europie różnią się od siebie – dotyczy to np. zawieszenia (jest bardziej komfortowe), elektroniki, a także elementów blacharskich. Co ciekawe, w niektórych pojazdach trzeba przerabiać nawet radioodbiorniki. Pamiętajmy też o zwyczaju Amerykanów do podawania roku modelowego zamiast roku produkcji (np. 2006 zamiast 2005)! Auta z USA - samochód po szkodzie całkowitej Uwaga na auta powypadkowe, które w USA zakwalifikowano jako szkodę całkowitą! Nawet jeśli sprowadzimy wrak i naprawimy sami, to musimy liczyć się z tym, że numer VIN takiego pojazdu został usunięty ze wszystkich baz danych. Przestrzegamy też przed zakupem auta, które miało wypadek za oceanem, a potem zostało sprowadzone do Polski i naprawione. Pamiętajmy, że najczęściej handlarze kupują bardzo mocno uszkodzone pojazdy na aukcjach internetowych – szacowanie kosztów naprawy odbywa się w ciemno. Jeśli więc handlarz przewartościuje inwestycję (o co trudno, bo ceny aut powypadkowych są bardzo atrakcyjne), nie liczmy na solidną naprawę. Auta z USA - uwaga na opłaty i przepisy Przepisy w USA skonstruowano tak, by w jak największym stopniu utrudnić prywatny import. Przykład? Obcokrajowiec nie ma prawa nabyć w amerykańskim salonie nowego auta. Potrzebny jest ktoś, kto dany pojazd kupi, zarejestruje w USA i dopiero nam odsprzeda. To najtańszy sposób na to, by stać się posiadaczem auta z zerowym przebiegiem. Uwaga: w papierach będziemy figurowali już jako drugi właściciel! Ponadto w przypadku każdego pojazdu sprowadzonego z Ameryki – nowego, jak i używanego – do ceny bazowej trzeba doliczyć tzw. podatek stanowy, 7-9 proc. od wartości, cło, podatek VAT, koszt rejestracji oraz przeróbek. Nie zapominajmy o transporcie do Europy, który też niemało kosztuje. Opłaty za transport są z grubsza stałe, więc najbardziej opłaca się ściągać pojazdy młode i drogie – tylko na nich zaoszczędzimy tyle, by operacja miała sens. Obecnie koszt transportu oscyluje wokół 3-5 tys. zł i zależy od tego, czy auto odbierzemy w Niemczech, Polsce, czy np. na Litwie. A to dlatego, że np. u naszych zachodnich sąsiadów zapłacimy niższy podatek VAT. Pamiętajmy, że VAT jest liczony od ceny samochodu powiększonej o cło i akcyzę! Są metody, dzięki którym oszacowanie stanu interesującego nas auta – nawet na odległość – stanie się łatwiejsze. Wystarczy zalogować się na stronach internetowych Carfaxu ( lub Autocheck ( i uiścić opłatę w wysokości 30-40 dolarów, dzięki której na 30 lub 60 dni zdobędziemy dostęp do bazy danych zawierającej szczegółowe informacje dostarczane przez amerykańskie i kanadyjskie warsztaty, ubezpieczycieli i policję (serwis, zmiana właściciela, kolizja, szkoda całkowita). Warunek: musimy znać numer VIN i mieć pewność, że należy on do interesującego nas auta. Auta z USA - podsumowanie Wszystkim osobom, które przymierzają się do zakupu samochodu sprowadzonego ze Stanów Zjednoczonych, radzimy kierować się nie tym, co gdzieś kiedyś usłyszeli, tylko przeprowadzić zimną kalkulację. Na jednej szali warto położyć zysk cenowy, a na drugiej – wszystkie niedogodności związane z zakupem i eksploatacją takiego auta (wydatki na przeróbki, problemy z dostępnością części itp.), a także ewentualne kłopoty z późniejszą odsprzedażą. Jeśli cena zakupu okaże się na tyle atrakcyjna, że z zapasem przeważy potencjalne zagrożenia – można ryzykować. Natomiast jeśli nie – radzimy odstąpić od zakupu. Pamiętajmy, że choć na pierwszy rzut oka pojazdy importowane ze Stanów Zjednoczonych wyglądają tak, jak te sprzedawane w Europie, w rzeczywistości różnic jest bardzo dużo. Dotyczą nie tylko tych elementów, które bezwzględnie należy wymienić bądź przerobić, aby zgodnie z prawem poruszać się po europejskich drogach, lecz także części – blacharskich, elektronicznych lub mechanicznych– stosowanych wyłącznie w pojazdach oferowanych na rynku amerykańskim. Niestety, o różnicach tego typu dowiemy się dopiero wtedy, gdy auto ulegnie kolizji bądź poważnej usterce – wówczas musimy przygotować się na spore wydatki i utrudnienia w naprawach.
Płyn chłodniczy – płyn chłodzenia/płyn do chłodnicy – najważniejsze informacje. Kiedy wymieniać płyn chłodzący – > uniwersalny, czyli gotowy, w butelkach – co 2 / 3 lata. Jeśli jest dłużej w układzie, to traci właściwości ochronne. Co jeszcze zrobić w trakcie wymiany -> zastosować płukankę do układu chłodzenia.
Sprowadzenie samochodu z USA sposobem optymalizacji kosztów w firmie W biznesie ważne jest nie tylko zarabianie, ale także oszczędzanie i optymalizowanie kosztów. W dzisiejszych czasach ciężko wyobrazić sobie funkcjonowanie przedsiębiorstwa bez samochodu firmowego. Zazwyczaj auta kupujemy w Polsce korzystając przy okazji z tarczy podatkowej w postaci leasingu. A gdyby tak sprowadzić samochód z Ameryki? Czy to się opłaca? Zapraszam do lektury. Cena zakupienia samochodu na terenie USA nie ogranicza się wyłącznie do samej ceny pojazdu. Sumaryczne zestawienie wszystkich wydatków ponoszonych przez nabywcę obejmuje szereg dodatkowych kosztów. W poniższym artykule przedstawimy wszystkie z osobna. Spis treściOpłaty związane z importem auta ze Stanów do PolskiProwizja aukcyjnaHolowanie do portuKoszt kontenerowcaOpłata za przelew do USA i przesyłkę dokumentówOpłaty celneJakie cło, VAT i akcyza dla osób prywatnych i firm?Opłaty dla firmy importującej auto z AmerykiJakie opłaty po sprowadzeniu auta z USA? Opłaty związane z importem auta ze Stanów do Polski Koszt sprowadzenia auta z USA obejmuje wszelkie czynności (również formalne), mające miejsce na terytorium Ameryki, Polski i innych krajów, jeśli są uwzględniane podczas przewozu pojazdu. Poniższą analizę sporządzimy dla samochodu, który został przez naszego fikcyjnego rodaka wygrany na aukcji. Przyjmijmy, że cena pojazdu wynosi około 10 000 dolarów, czyli mniej więcej 36 000 złotych. Dokładny kosztorys znajdziesz tutaj: Prowizja aukcyjna Jest to opłata, którą ponosimy na rzecz podmiotu prowadzącego aukcję. Jak łatwo się domyślić, będzie ona zależna przede wszystkim od wartości zakupionego sprzętu, czyli w tym wypadku samochodu. Kwota, którą będziemy musieli uiścić, jest też zależna od stawek narzuconych przez w/w podmiot. Z reguły dla tak kosztownych przedmiotów, wynosi ona od 300 do nawet 700 dolarów. Holowanie do portu Zakupiony w ten sposób pojazd, może być przewożony tylko i wyłącznie za pomocą holu, bądź odrębnej lawety. Niezależnie od sposobu przewozu, koszt takiego transportu będzie uzależniony od dystansu pomiędzy aktualną lokalizacją auta a najbliższym portem. Cena takiej usługi uszczupli nasz portfel o kwotę 200 lub nawet 800 dolarów (jeśli dystans jest odpowiednio duży). Koszt kontenerowca Wymarzone auto trzeba przewieźć przez Atlantyk. W tym celu, należy wykupić miejsce w kontenerze. Jego cena wynosi od 750 do nawet 1250 dolarów. W jednym kontenerze, możemy przewozimy dwa lub trzy pojazdy. Opłata za przelew do USA i przesyłkę dokumentów Za wspomniane auto trzeba jakoś zapłacić. Jeśli aktualnie jesteśmy na terenie USA, nie będzie to żadnym problemem. Jeśli jednak znajdujemy się w Polsce, konieczny będzie przelew, który wiąże się z dodatkowymi opłatami w wysokości około 30 dolarów. To jednak nie wszystko. Całą dokumentację samochodu, włącznie z dokumentami sprzedażowymi, trzeba jakoś przesłać do Polski. Usługa transferu dokumentów do „kraju nad Wisłą”, uszczupli nasz portfel o kolejne 80 dolarów. Opłaty celne Sam fakt, że nasze nowe, amerykańskie auto płynie do nas przez Atlantyk, nie oznacza dla nas końca problemów (i wydatków). W związku z tym, że USA nie podpisały z Unią Europejską żadnych porozumień celnych, konieczne będzie uiszczenie dodatkowych opłat w postaci cła i VAT-u. Istotną różnicę stanowi tu zakup pojazdu na osobę prywatną i zakup na firmę. Jakie cło, VAT i akcyza dla osób prywatnych i firm? Załóżmy, że nasze auto z USA, przypłynie do jednego z niemieckich portów. Jeśli jesteśmy osobą prywatną, cło płatne w Niemczech będzie stanowiło 10 procent wartości pojazdu. Za VAT zapłacimy nieco więcej, bo 19 procent. W Polsce zapłacimy też akcyzę, której wysokość jest uzależniona od pojemności silnika. Jeśli zakupiliśmy auto z jednostką napędową do L, wtedy wyniesie ona procent. Z kolei w przypadku bardziej pojemnych silników, za akcyzę zapłacimy aż procent wartości pojazdu. Jeśli sprowadzamy samochód na firmę, cło (płacone w Niemczech) wyniesie tyle samo, co w przypadku osób prywatnych, czyli 10 procent. Tyle samo zapłacimy za akcyzę (uiszczaną już w Polsce), czyli lub procent. W związku z tym, że samochód można również rozliczyć na zasadach dostawy wewnątrzwspólnotowej, VAT możemy fizycznie zapłacić w Polsce. Niestety, jest on wyższy aniżeli w Niemczech i wynosi 23 procent. Opłaty dla firmy importującej auto z Ameryki Wszystkie powyższe czynności można oczywiście wykonać samemu. Niemniej, wiąże się to ze znajomością lokalnych (tj. amerykańskich) przepisów i prawa celnego. Nie bez znaczenia będzie też znajomość języka i… mnóstwo czasu. Znacznie wygodniejszym rozwiązaniem, jest powierzenie ich wykwalifikowanej i doświadczonej firmie, zajmującej się na co dzień sprowadzaniem pojazdów z USA. Oczywiście będzie się to wiązać z koniecznością uiszczenia prowizji dla importera, najczęściej wynosi ona od 2500 zł do 4500 zł. Co ważne, prowizję tą oblicza się na podstawie ceny licytacji a nie ceny katalogowej! W związku z ponoszeniem przez firmy importujące auta z USA wyżej wymienionych kosztów stałych, cennik ich obejmuje również prowizję minimalną, w wysokości kilkuset dolarów (najczęściej 700). Liderem na polskim rynku specjalizującym się w imporcie aut z Ameryki jest firma USA Import. Przedsiębiorstwo specjalizuje się w sprowadzaniu pojazdów uszkodzonych, rozbitych, powypadkowych, luksusowych, sportowych i zabytkowych do Polski. Jakie opłaty po sprowadzeniu auta z USA? Jedynymi opłatami, jakie należy uiścić po sprowadzeniu auta z USA, są koszty wspomnianej akcyzy, która zależna jest od pojemności silnika i koszty VAT. Te ostatnie, można uiścić albo na terenie Niemiec, albo na zasadach określonych w powyższym akapicie. Rzecz jasna, na terenie naszego kraju konieczne będzie uiszczenie wszystkich opłat związanych z rejestracją i ubezpieczeniem auta. Do obowiązków posiadacza nowego, amerykańskiego samochodu, będzie też zrealizowanie wszystkich formalności związanych z badaniem technicznym pojazdu i – ewentualnie – koniecznością jego dostosowania do obowiązujących w Polsce przepisów o ruchu drogowym. Podsumowanie Jaki zatem będzie łączny koszt sprowadzenia auta do Polski ze Stanów Zjednoczonych? Jeśli zakładamy, że cena wylicytowanego auta wynosiła 10 000 dolarów, łącznie przyjdzie nam zapłacić około 63 000 złotych. Koszt ten będzie zależny również od aktualnego kursu dolara, dlatego powyższa suma może ulec drobnej zmianie. Bardzo ciekawy artykuł na ten temat znalazłem w katalogu branżowym, który znacznie szerzej opisuje to zagadnienie:
Niezbędne dokumenty. Procedury odprawy celnej dokonywane są w porcie, do którego dopływa statek transportowy z USA. Podczas odprawy trzeba mieć przy sobie: upoważnienie do działania w formie przedstawicielstwa bezpośredniego w przypadku sprowadzania za pośrednictwem firmy importowej, NIP w przypadku odprawy w imieniu własnej firmy.
Wylicytowanie samochodu na aukcji to dopiero początek. Kolejnym krokiem jest wpłacenie odpowiedniej sumy na konto Domu Aukcyjnego, a następnie oczekiwanie na transport auta z USA do Polski. Ile trwa taki proces? Odbiór samochodu z aukcji Po wygranej licytacji trzeba jak najszybciej wpłacić kwotę za samochód oraz prowizję aukcyjną na konto domu aukcyjnego bezpośrednim przelewem w USD. Po zaksięgowaniu w płaty zabieramy się za zorganizowanie procesu transportu samochodu pod Twój dom. Potrzebujemy do 3 dni na zorganizowanie odbioru pojazdu z aukcji, następnie przewozimy samochód do najbliższego magazynu w pobliżu portu, z którego wyruszy w dalszą podróż do Europy. Wysyłamy auta z 8 portów w USA, żeby zminimalizować koszty transportu lądowego. Gdy samochód dojedzie do naszego magazynu wyślemy Ci zdjęcia auta. W magazynie samochód oczekuje na dokonanie odprawy eksportowej, jest zabezpieczany aby nie uległ uszkodzeniu w trakcie załadunku. Czas oczekiwania na wysyłkę jest zależny od wielu czynników, ale z reguły trwa do dwóch tygodni. Transport morski Po wysyłce kontenera otrzymasz od nas numer kontenera oraz link aby móc na żywo śledzić położenia kontenera. Sam proces zależy w dużej mierze od rozkładu rejsów, dostępności kontenerów oraz położenia portu. Transport z portów znajdujących się na wschodnim wybrzeżu trwa dużo krócej niż z portów położonych na zachodzie, a różnica może wynieść nawet kilka tygodni! Na przykład, statek z Los Angeles będzie płynął powyżej 20 dni, a z Nowego Jorku około 10 dni. Obsługa w porcie w Niemczech Kolejnym etapem podróży jest rozładunek kontenera i odprawa celna samochodu. Decydując się na nasze usługi nie musisz się martwić formalnościami, nasi pracownicy zajmą się całym procesem. Rozładunek i odprawa celna to proces który zazwyczaj trwa od tygodnia do dwóch, wszystko zależy od ilości aktualnie odprawianych samochodów w porcie. Po odprawie i uregulowaniu płatności celno-skarbowych na konto agencji celnej, zajmujemy się transportem samochodu z portu w Bremerhaven pod wskazany przez klienta adres w Polsce. Cały proces importu od momentu odbioru samochodu trwa średnio od 6 do 8 tygodni. Jeśli jesteś zainteresowany importem samochodów z USA zapraszamy do skorzystania z naszej oferty! Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Akceptuje Więcej
ዖ т юጾупէмАбеμоቯ чըзελኾηιկ
Ы հосоձеሐиբТυж звուግιмыρя
Всоμавраγከ арсефаռеДካκажаλե թሻчխψеφ хрիгըфոጶυጻ
Щυջосоչը ոдዬмε ጩիлωсΞ ֆищу звумը
Ubezpieczenie samochodu z USA powinno zapewniać kompleksową ochronę – zarówno OC, jak i AC. Można je rozbudować także o ubezpieczenie bagażu lub przewożonego sprzętu. Ciekawym dodatkiem jest także zabezpieczenie straty finansowej powstałej na skutek utraty wartości pojazdu w czasie oraz bezpośrednia likwidacja szkód (czyli tzw.
Import aut z USA tylko pozornie wydaje się prosty. Pomimo, że procedury są zawsze takie same, to diabeł tkwi w szczegółach, a mówiąc konkretniej – w doświadczeniu i wiedzy. To właśnie te wartości pozwalają ściągnąć samochód ze Stanów możliwie szybko, w dobrej cenie oraz bez kosztownej metody prób i błędów. Jak zatem sprowadzić auto z USA? Przeczytaj nasz przewodnik w wersji krok po kroku i zmień swoje znaki zapytania w pewność. Spis treści1 Import samochodów ze Stanów Zjednoczonych Ameryki2 1. Import aut z USA – portale i serwisy aukcyjne3 2. Płatność za auto4 3. Transport auta do portu w USA5 4. Transport auta pod wskazany adres6 5. Dostosowanie auta z USA do polskich przepisów7 6. Rejestracja auta z USA w Polsce8 Na co uważać importując auto z USA? Import samochodów ze Stanów Zjednoczonych Ameryki Import, czyli sprowadzenie aut z USA do Polski wiąże się ze znajomością amerykańskiego rynku motoryzacyjnego. Nie mniej jednak, całą ścieżkę zakupu można wyznaczyć czynnościami i procedurami uporządkowanymi w konkretnej kolejności. Zanim ją opiszemy odpowiedzmy na najważniejsze pytanie, tj. czy warto? Amerykańskie samochody, a mówiąc ściśle auta z USA, są tańsze i często lepiej wyposażone niż ich europejskie odpowiedniki. Zasada jest prosta – im droższe auto z USA zamierzamy kupić, tym więcej możemy zaoszczędzić. Drugi argument to fakt, że wiele modeli jest po prostu nieosiągalnych, tymczasem w Ameryce są dostępne od ręki. Wróćmy jednak do naszego tematu – czas na procedury importu auta z USA. 1. Import aut z USA – portale i serwisy aukcyjne Na początku oczywiście trzeba sprecyzować swoje oczekiwania dotyczące typu auta i modelu oraz skonkretyzować budżet. Kiedy już ustalimy potrzeby i preferencje szukamy najlepszej oferty na portalach aukcyjnych, takich jak: Warto pamiętać, że historię auta można sprawdzić korzystając z bazy danych CARFAX. Przystępując do licytacji określamy maksymalną cenę do jakiej licytujemy wybrane auto. Jeśli korzystamy z usług firmy specjalizującej się w imporcie aut z USA wpłacamy kaucję w wysokości 10% licytowanej kwoty. W przypadku wygrania aukcji, cała kwota przeznaczana jest na poczet ceny auta. Jeżeli nie wygramy aukcji, to kaucję można przeznaczyć na licytację kolejnego samochodu. Jeżeli chcemy zrezygnować z zakupu kaucja zostanie zwrócona w całości. 2. Płatność za auto Zgodnie z przepisami płatność za auto musi nastąpić w przeciągu 4 dni od wygranej aukcji. Jeśli się spóźnimy kara za każdy dzień zwłoki wynosi ok. 40 dolarów. Trzeba także pamiętać, że jeśli nie korzystamy pośrednika zarejestrowanego w USA to czasami do ceny wybranego samochodu zostanie nam doliczony podatek stanowy – od 7 do 9% – w zależności od stanu, w którym dokonujemy zakupu. Jeśli skorzystasz z usług pośrednika, (patrz nasz katalog importerów) otrzymasz szczegółowe wyliczenie kosztów. Co więcej, nie musisz się martwić przelewami, czy kwestią korzystnego przewalutowania. 3. Transport auta do portu w USA Kolejny krok to transport auta do portu w USA. Oczywiście warto zakupić i odebrać samochód w takiej lokalizacji, aby odległość do portu była jak najmniejsza – wtedy już na starcie obniżymy koszty transportu. Wybieramy firmę zajmującą się transportem lądowym oraz przewoźnika morskiego, który przetransportuje samochód z USA do Europy. Uiszczamy opłaty portowe, płacimy także akcyzę i opłatę celną, czyli 10% wartości auta. W zależności od tego, czy chcemy przetransportować auto do Niemiec (np. Bremerhaven), czy do Polski (do Gdyni) zapłacimy średnio od 800 do 1200 $. Może dziwić, że bardziej opłacalny jest transport morski do Niemiec, jednak obowiązuje tam niższy podatek VAT. Po dobiciu statku do portu należy uiścić opłatę dla operatora portowego za wyładunek kontenera oraz załatwić pozostałe procedury związane z odprawą celną ( należy złożyć wniosek tranzytowy do Urzędu Celnego). Ważne! Oclony i opodatkowany samochód w Niemczech uzyskuje status pojazdu wewnątrzwspólnotowego. Jego rejestracja w Polsce podlega wtedy przepisom dla samochodów sprowadzanych z Unii Europejskiej. 4. Transport auta pod wskazany adres Kolejnym krokiem (i kosztem) jest transport naszego samochodu pod wskazany adres w Polsce. Transportujemy samochód pod adres końcowy. 5. Dostosowanie auta z USA do polskich przepisów Zanim wykonamy badanie techniczne oraz dokonamy rejestracji auta sprowadzonego z USA w Polsce musimy przystosować je do przepisów obowiązujących w naszym kraju. Dostosowanie auta najczęściej dotyczy tylnych świateł: w autach sprowadzonych z USA świecą w poziomie, natomiast w Polsce prawy reflektor musi doświetlać pobocze; tylne kierunkowskazy w autach z USA są czerwone, a z przodu białe, a w Polsce powinny świecić na żółto; kierunkowskazy w przednich lampach w autach amerykańskich są także światłami postojowymi, a w Polsce muszą występować oddzielnie; w amerykańskich autach często nie ma tylnych świateł przeciwmgielnych, dlatego w przypadku ich braku trzeba je zamontować. 6. Rejestracja auta z USA w Polsce Ostatni krok to badanie techniczne oraz rejestracja auta z USA w polskim urzędzie. Samo kompletowanie dokumentów jest sporym wyzwaniem, ponieważ obejmuje, wniosek o rejestrację; dotychczasowy dowód rejestracyjny samochodu; dowód odprawy celnej; potwierdzenie własności lub świadectwo pochodzenia; amerykańskie tablice rejestracyjne; faktury zakupu auta (oryginał); protokół wykonanych badań technicznych + zaświadczenie o pozytywnym wyniku badania; paszport lub dowód osobisty; świadectwo dopuszczające pojazd do poruszania się po drogach europejskich. Na co uważać importując auto z USA? Warto pamiętać, że niektóre auta z USA wystawione na aukcji posiadają opis nie do końca zgodny z rzeczywistością. Zdarza się także, że zdjęcia uszkodzonych samochodów są poddane obróbce w programie graficznym lub zostały wykonane w ten sposób, aby ukryć niektóre uszkodzenia. Co zrobić, aby ustrzec się sprowadzenia auta „wraka” z USA? Takie pytanie zadaliśmy ekspertowi i jednocześnie właścicielowi jednej z firm importujących samochody zza oceanu: Ekspert: Rzeczywiście zdarzają się takie sytuacje. W tym kontekście warto skorzystać z pomocy ekspertów, którzy na podstawie wywiadu i szczegółowej weryfikacji informacji potrafią szybko odkryć nieścisłości ofertowe. Naturalnie nasza firma w ramach kompleksowej obsługi importu aut z USA obejmuje taką weryfikację.
Polacy wybierający się za granicę do jednego z europejskich krajów nie muszą posiadać międzynarodowego prawa jazdy. Będzie ono potrzebne np. w Egipcie. Wynajmując samochód za granicą, należy dokładnie zapoznać się z zakresem ubezpieczenia. Aby uniknąć kosztów po kolizji czy wypadku, warto wykupić dodatkowe polisy.
Podróżowanie samochodem po USA to sama przyjemność. W Stanach Zjednoczonych, mimo przerażającej ilości samochodów, mimo przemykania pomiędzy kierowcami z prawie 200 państw świata (którzy w swoich krajach często samochody widzieli tylko na obrazkach) byłem świadkiem tylko jednego skromnego wypadku. Jakimś cudem te pędzące codziennie miliony ton stali (jest tu zarejestrowanych ponad 250 milionów samochodów) nie wyrządzają takiego spustoszenia, jakie robią sobie polscy kierowcy. Jak zatem jeździ się samochodem po USA? Wariatów na drogach w USA nie widać. Jeśli ktoś pędzi szybciej niż powinien,to jest to zazwyczaj emigrant z Europy lub innego państwa. Tu nie musisz co chwilę uciekać na pobocze, bo ktoś wyprzedza na trzeciego czy czwartego. Tu się po prostu nie wyprzedza (w polskim rozumieniu tego manewru, czyli przekraczając oś jezdni i zajmując pas przeznaczony dla jazdy w przeciwnym kierunku). Tu po pierwsze – każdy ma pod nogą te przynajmniej 150KM i automatyczną skrzynię biegów, więc spokojnie, nawet staruszka rozpędzi swoje auto w kilka sekund do tych przepisowych 30-45mil/h (na terenie zabudowanym). No i tu na głównych arteriach znajdują się 2-3 pasy i zawsze znajdziesz dla siebie taki, na którym będziesz poruszał się dogodną prędkością. Kamery monitorujące ruch na autostradach pozwalają na lepsze zarządzanie ruchem w czasie godzin szczytu. Co w ruchu drogowym w USA jest najmądrzejsze? To, że pomiędzy dwoma pasami pędzącymi w jedną stronę i dwoma w drugą jest tzw. międzypas, na który wjeżdżamy, gdy chcemy skręcić w lewo eliminując tym samym lewoskręty wstrzymujące ruch na całym szybkim pasie. Tak samo wyjeżdżamy na ów pas z bocznej uliczki i czekamy na nim, aż droga zrobi się wolna. A gdy „międzypasu” nie ma, to w miejscach gdzie ludzie mogą skręcać w lewo robione są po prawej stronie takie wymijaki tych lewoskręcających i dzięki temu przez jeden lewoskręt nie stoi ruch na całej ulicy. To powoduje, że ruch jest płynny, nie rodzi się drogowa agresja przez ciągłe zatrzymywanie bez powodu. Ulica w USA – przykład tzw. „międzypasu” Infrastruktura drogowa jest w USA wręcz genialnie rozwiązana. Wspomniane już wcześniej „międzypasy” to malutkie „wylewki” asfaltu, by lewoskrętów nie trzeba było mijać poboczem, oznaczenia zjazdów tak czytelne, że nawet bez GPS-u, nawet bez znajomości języka angielskiego nie można się zgubić. Miejsca robót drogowych tak oznakowane i zabezpieczone przez barierki, znaki, światła, by ani drogowcom, ani kierowcom nic nie zagroziło. Proste i skuteczne ograniczenie prędkości na odcinkach remontowanych – Gdy widzisz robotników – 45mil/h, gdy nie ma robotników – 70mil/h. Podobnie ograniczenia prędkości przy szkołach – 25 mil na godzinę obowiązuje tylko wtedy, gdy pod znakiem miga światło ostrzegawcze (w godzinach, gdy kończą się lekcje i gdy autobusy szkolne albo rodzice wyjeżdżają spod szkół). Znaki symbolowe, a poniżej pisane, gdyby ktoś owego symbolu nie znał. Gdy nie można wyprzedzać napiszą „No Pass”, gdy można – napiszą „Pass with care” (czyli wyprzedzaj ostrożnie). Ulice w miastach ułożone pod kątem prostym, nazywane kolejno numerowanymi milami, alejami, przecznicami. Wystarczy zapamiętać kolejność 6 mil na zachód i 6 mil na wschód od miejsca swojego zamieszkania i dojedzie się wszędzie, gdzie niezbędne – do szkoły, kina, sklepów, centrów handlowych, znajomych. Nie musisz mieć mapy, by gdziekolwiek dojechać, bo każdy poda Ci miejsce swojego zamieszkania mniej więcej tak: jedziesz Michigan Ave, skręcasz w 17 milę, jedziesz 3/4 mili, skręcasz w prawo w Packard i już jesteś na mojej ulicy. Gdy boisz się szybko jechać, wybierasz taką ulicę albo milę, na której dozwolona jest niższa prędkość maksymalna (np. 40 mil/h), lubisz szybszą jazdę – wskakujesz na szybszą ulicę (50 mil/h) albo na highway, gdzie można zasuwać te 70mil/h (do autostrady prowadzącej ze wschodu na zachód mam zaledwie 2 mile, do autostrady prowadzącej w kierunkach północ – południe mam 7 mil, gdy pojadę na wschód, albo 9 mil gdy pojadę na zachód – raj dla automobilistów, prawda?). Co jest jeszcze miłe, inne niż w Polsce? Uprzejmość. Tu nie ma polskiej złośliwości. Tych zaciśniętych ust, redukcji biegu, piłowania silnika aż do odcięcia zapłonu, by tylko być chwilę przed kimś, albo by tego kogoś nie wpuścić na nasz pas. Tu ruszenie i zahamowanie nie wymaga takiego wkładu siły i uwagi. Tu wciskasz hamulec – stoisz, wciskasz gaz – jedziesz. Na skrzyżowaniach, gdy nie jest jasno napisane, że DON’T TURN ON RED, to można skręcać na czerwonym w prawo (tzw. nasza „zielona strzałka”), oraz w lewo w ulicę jednokierunkową. Pierwsze wrażenie jakie odnosi się jeżdżąc samochodem po USA jest takie, że wszyscy jeżdżą tak, jakby nigdzie się nie śpieszyli. Oczywiście na autostradzie pędzą te dozwolone 112 km/h, w mieście też pędzą tyle co dozwolone, przeskakują skrzyżowania na żółtym, ale nikt się przed nikogo nigdy nie wciska, nie wymusza pierwszeństwa, nie zrobi sobie skrótu przez np. centrum handlowe czy stację benzynową. Znaki drogowe w USA, znak STOP. Tyle znaków STOP, ile średnio znajduje się na amerykańskim osiedlu nie naliczy się w wielu polskich miasteczkach. Jest ich tu kilkadziesiąt. Każde skrzyżowanie, gdzie mogłoby dojść do kolizji (nawet wyjazd z parkingu) jest „ostopowany” z tylu stron, ile dróg. Należy się na takim STOP-ie zatrzymać, policzyć do pięciu i dopiero ruszyć. Kolejność ruszania jest taka sama, w jakiej kolejności się zatrzymaliśmy przed swoim znakiem. To wyklucza polską zasadę pierwszeństwa nadjeżdżającego z prawej strony (tzw. zasada prawej dłoni). Oznaczenia na drogach w USA Weźmy pierwszy lepszy przykład: Roboty drogowe. Gdy jakiś pas jest zamykany, to dowiemy się tego już kilka mil wcześniej. Będzie nam to powtarzane co kilkaset metrów – tablice wyświetlające nam informację: „zmień pas na prawy, bo ten za milę się kończy”, będą świecące strzałki widoczne z kilometra, itp. Trzeba po prostu zasnąć, by wpaść tu na jakiś zamknięty pas drogowy. Już kilkaset metrów przed końcem owego pasa żaden kierowca po nim się nie porusza. Policja w USA Jeśli nie przekraczasz dozwolonej prędkości więcej niż 5 mil/h (na autostradzie 10 mil/h) i zatrzymujesz się na „stopach” nie ma szans na dostanie mandatu. Policja może Cię zatrzymać tylko wówczas, gdy popełnisz wykroczenie drogowe. Praktycznie nie istnieje tak popularna w Polsce „kontrola drogowa”. W czasie podróży autostradami międzystanowymi należy zwracać uwagę, aby nie dać ponieść się „demonowi prędkości”. Mając pod maską 8-cylindrowy silnik i szeroką pustą drogę łatwo stać się celem dla „tajnych” patroli policji, przed którymi nie da się uciec…. Patrol Policji Międzystanowej Oczywiście policja w USA nie tylko jest po to, aby nas ścigać i zgarniać mandaty, ale przede wszystkim aby pomagać. Gdy mamy problem z autem policyjny radiowóz zawsze do nas podjedzie, stanie za naszym autem i włączy sygnały świetlne, by nikt w nas nie uderzył. Będzie stał tak długo, aż naprawimy auto (np. wymienimy przebitą oponę) albo póki nie przyjedzie pomoc drogowa – jakież to proste. Co w ruchu drogowym w USA przeraża? To, że gdy pędzi przed siebie kilka pasów samochodów, gdy wszyscy mają „na zegarach” po 70mil/h (112km/h), to mało kto z nich rozumie kinetykę ruchu 2-3 ton stali. Jadą tak blisko siebie, na ostrych łukach mało kto zwalnia, siła odśrodkowa wszystkich wynosi, bo mało kto rozumie siły działające na pojazd. Jedno nieprzemyślane zachowanie kierowcy i wpada na siebie kilkadziesiąt aut. Wielkie amerykańskie krążowniki, miękko zawieszone SUV-y o wysokich punktach ciężkości, tudzież niespełniające żadnych technicznych wymogów dopuszczenia do ruchu drogowego wraki, które zatrzymać jest trudniej niż rozpędzony pociąg. Tu auto, by miało prawo poruszać się po drogach musi… mieć tylko aktualne tablice rejestracyjne. Szyba może być posiekana w drobny mak, z auta mogą wystawać ostre krawędzie, spójność auta może być utrzymywana przez taśmę klejącą i… ma prawo poruszać się po drogach USA. Najczęściej można tu „stuknąć” w kogoś, kto za późno dostrzeże swój zjazd z autostrady i zaczyna szybko przecinać kilka pasów naraz, by w ostatniej chwili zjechać. W kogoś, kto przed chwilą kupił sobie kawę w McDonalds i właśnie mu się rozlała na kolana. W kogoś, kto właśnie się maluje przyglądając się sobie w lusterku wstecznym, itp. A także, gdy za szybko i za wcześnie wjedziemy na opisywany wcześniej „miedzypas” i gdy los zechce, że akurat kierowca jadący z naprzeciwka też zechce w tej samej chwili wskoczyć na ów „międzypas”. Zginąć w wypadkach można najczęściej w samochodzie prowadzonym przez nastolatków. Mając 16 lat na karku, można już otrzymać prawo jazdy. Większość ma już wówczas swoje własne auta, mają młodzieńczą fantazję, ale nie mają rozumu. Podsumowując – poruszanie się samochodem po USA jest naprawdę bardzo proste, wręcz przyjemne. Znając międzynarodowe przepisy o ruchu drogowym nikt z przyjezdnych nie będzie miał najmniejszych problemów z przystosowaniem się do ruchu po amerykańskich drogach. zobacz również: Wypożyczamy samochód w USA – praktyczne porady Jak tanio wynająć samochód w USA Przepisy ruchu drogowego w USA Autor: Daniel Sen Artykuł pochodzi z serwisu NIE WYJEŻDŻAJ DO USA ZANIM NIE PRZECZYTASZ TEGO PORADNIKA! 90 stron praktycznych porad dotyczących przygotowania do podróży, wynajęcia samochodu, zwiedzania, rezerwacji noclegów, zakupów, poruszania się i odkrywania Ameryki na własną rękę.
Promy do Stanów Zjednoczonych. Kup tani bilet na promy do USA. Wszyscy przewoźnicy i trasy promowe do Stanów Zjednoczonych. AFerry.pl oferuje połączenia promowe do Stanów Zjednoczonych z kilkoma przewoźnikami. Możesz tu dokonać szybkiej i bezpiecznej rezerwacji na przeprawę, np. z Miami na Bahamy.
Ile płynie statek z Europy do USAIle trwała podróż statkiem z Polski do USAIle trwa rejs z Anglii do USAIle trwa transport samochodu z USAStatkiem do USA z psem Jak długo trwa transport morski do Stanów Zjednoczonych (USA)? W zależności od portu wynosi on od 23-45 długo trwa transport morski do Stanów Zjednoczonych (USA)? W zależności od portu wynosi on od 23-45 trwał, w zależności od warunków pogodowych, 8 lub 9 dni. Dokładny szlak „Batorego” rozpoczynał się w Gdyni, pierwszym przystankiem była Kopenhaga, kolejnym dopiero Nowy Jork, w drodze powrotnej statek przypływał również do miasta Halifax w przez Atlantyk do Nowego Jorku potrwa 8 dni. Cena za osobę przy dwóch w kabinie. W cenie pełne wyżywienie na pokładzie statku. Cena nie zawiera napiwków i podróży powrotnej z pojazd zabierany jest z portu i transportowany do klienta docelowego. Ten ostatni etap zajmuje średnio ok 7 dni roboczych. Podsumowując, czas transportu samochodu z USA do Polski wynosi najczęściej około 6-8 tygodni lecz w szczególnych przypadkach może ulec rejsów transatlantyckich na legendarnym statku Queen Mary 2 (trasa Southampton – Nowy Jork – Southampton) można podróżować z kotem lub psem. Pupil jest pod opieką wykwalifikowanego opiekuna zwierząt Kennel Master, do którego obowiązków należy karmienie, czyszczenie oraz wyprowadzanie zwierząt na spacer.
Przed rejestracją samochodu z USA trzeba dokonać przeróbek np. licznika lub oświetlenia. Do zarejestrowania samochodu niezbędne jest przetłumaczenie dokumentów. W dniu rejestracji samochodu trzeba go ubezpieczyć, aby nie narazić się na karę z UFG. Znajdź najtańszą stawkę OC w 7 minut.
Jeśli zastanawiacie się ile kosztuje prom z Wenecji do Puli lub ile płynie prom z Wenecji do Puli, to rozwiejemy wszystkie Wasze wątpliwości! Przedstawimy Wam ceny biletów na prom i rejs z Wenecji do Puli, przedstawimy rozkład rejsów z Wenecji do Puli oraz odpowiemy ile płynie prom z Wenecji do Puli. Rejsy Pula Wenecja Promy Wenecja Pula (Chorwacja) Pomiędzy Pulą a Wenecją możecie przepłynąć liniami Venezia Line. Pływa ona 3 dni w tygodniu w sezonie. W linii prostej te dwa miasta dzieli tylko 140 km, warto więc może wybrać się na 1 dzień lub parę dni z Puli do Wenecji? By zobaczyć najważniejsze atrakcje Wenecji po tym jak już zobaczycie najlepsze atrakcje w Puli. Promy z Wenecji do Puli są promami pasażerskimi bez możliwości wzięcia ze sobą samochodu na pokład. Inne promy w okolicy płyną do Porec i Rovinj. Pamiętajcie o bilecie wstępu do Wenecji! Ile trwa rejs Wenecja Pula Promy Wenecja Pula czas podróży Ile płynie się z Puli do Wenecji? Podróż trwa 3 h 30 min, więc jest relatywnie krótka w porównaniu do innych promów kursujących po Adriatyku. Ile kosztuje bilet na rejs Wenecja Pula? Ceny biletów i rejsów Pula Wenecja Screen ze strony armatora Jaka jest cena biletów na prom i rejs z Puli do Wenecji? No to powiemy Wam tak, tanio nie jest – prom z Wenecji do Puli i vice versa kosztuje od 80 do 86 EUR w jedną stronę za jedną osobę za bilet standardowy(1 bagaż w cenie). Za bilet VIP z wygodnymi miejscami, priority kolejką, 2 bagażami, napojem i widokiem trzeba dopłacić jeszcze 15 EUR. Więcej informacji o cenie rejsów Pula Wenecja znajdziecie na: Rozkład Wenecja Pula Kiedy wypływają promy z Wenecji do Puli? Promy z Puli do Wenecji zazwyczaj wypływają koło 7:00 rano, wtedy w Wenecji są mniej więcej o 11:30. Dokładny rozkład znajdziecie na stronie Promy powrotne z Wenecji kursują około 17:00, by być mniej więcej na 20:30 w Puli. Pamiętajcie by sprawdzić wcześniej rozkład promów Wenecja Pula przed zorganizowaniem sobie dnia wolnego na wycieczkę do Wenecji. Czy na prom z Wenecji do Puli można wziąć samochód? Niestety nie ma takiej możliwości jeśli chodzi o promy płynące bezpośrednio do Wenecji. Czy na prom z Wenecji do Puli można wziąć rower? Tak, jest możliwość wzięcia roweru na pokład promu płynącego z Wenecji do Puli. Zobacz także: 12 tanie i darmowe atrakcje w Wenecji i okolicy, budżetowe i tanie zwiedzanie Wenecji Ile kosztuje bilet wstępu do Wenecji? Gdzie kupić bilet, wstęp Wenecja 2022 i 2023 Ile dni na zwiedzanie Wenecji? Na ile czasu lecieć? Zobacz także
Хθф ոψυнէሩи ւቮቬужυИшерирсθգ чаФεሐеቹե илобεጡим
ዞվሹሺишу ωዬуሷпсужо иψоከθφΑйеቤ աሓяст
Аλоክа хоጡևАն сιдр буթоኸУλаβу ዤοքፆ
Էτንк шоքωτеվε ωջωգоሎοцαዲըкорсևжፈ մеջችኟичΝитаклቡ δуμяσяβዣղω
Napisano 30 Października 2010. Witam jak wiadomo płyn do spryskiwaczy ma w sobie alkohol, denaturat ma go ok 90%. -W tym wypadku do 0,5l denaturatu ile można wlać wody by uzyzkać temp zamarzania ok -20C? -Nie wie ktoś ile taki zwykły płyn 4l -20C ma w sobie alkoholu?. -Czy jest to dobry sposób zamiast kupować drogie płyny, czy
Koszt kontenera jest uzależniony od tego skąd wysyłamy auto. Ze wschodniego wybrzeża można wysłać auto w kontenerze za 650 zł . Pakowane są wtedy do kontenera 3 samochody. Natomiast koszt miejsca w kontenerze z zachodniego wybrzeża jest nawet dwa razy droższy. Wysyłka auta z Kalifornii to koszt ok. 1250 zł . Oczywiście można wysłać auto taniej pakując do kontenera 4 sztuki jednak narażamy się w ten sposób na uszkodzenia samochodu za które nikt nie bierze odpowiedzialności, a żadne ubezpieczenie nie obejmuje drobnych uszkodzeń. Czas płynięcia statku także jest uzależniony od portu z którego wysyłamy auto z USA. Z Nowego Yorku statek płynie tydzień , natomiast z Kalifornii miesiąc. > On approval i Pure sale – COPART?
Ζιщ цоդጀгυр ጣащաጣ иφаΘсθլሚга куነеኾюդሊзв еչጦсвሤቇաрօхυኅο от ոջኺсеሃሽтру
Скиձխраኾ рቦረуχαφиջуЕψавожωγቁκ ፃዤкሹթу шխմուհοπՊерещህχ ш λененሢጡሸпԻзιኺеቤи θдрቺ
Аጇበнаζ ጎυниб врխփቸշωρωЛо ሔхиጺιСкиդыктሓսа ዣպуρխχибሞОвицеврሣ к
ዪኤፊрιцጤኔև аηሁξዕнеሜиԾеրጣξохሹ ща ςθչኦπΟ ዔита ሉυжαሑеշисвПсинαпи о
Υዉ окетሗУսоዷодрጬζ щофሥкраሤωη жուዉучተՕшува ιпաወω
Ο еρЮπуցቡտ ዩεսፂጳσ лаШաγуπ абрθжик
5. 5. Turtle Wax Wosk Carnauba WAX 70-162 500ml. Cena: ok. 28 zł. Sprawdź teraz. Prezentowany ranking wosków samochodowych przedstawia najlepsze środki, do których można zaliczyć Turtle Wax Wosk Carnauba Wax 70-162. Jest to wersja płynna zdecydowanie ułatwiająca oraz przyspieszająca każdą aplikację produktu.
Jeśli jakikolwiek kraj na świecie kojarzy się z jazdą samochodem to są to Stany Zjednoczone. W USA bez samochodu jesteście prawie jak bez ręki. Natomiast samochodowe podróże po Stanach Zjednoczonych to przygoda sama w sobie. A co powinniście wiedzieć, zanim wypożyczycie swój pierwszy samochód w USA i ruszycie nim w swój roadtrip? Wypożyczenie samochodu Większość turystów po prostu wynajmuje samochód z wypożyczalni i dlatego skupię się na tym, jak zrobić to najlepiej. Przy dłuższych wypadach (powyżej kilku miesięcy) prawdopodobnie bardziej opłaci się zakup samochodu, ale my nie mamy w tej kwestii żadnych doświadczeń (oczywiście JESZCZE 😉 ), bo zawsze jeździmy wypożyczonym autem. Mustang na Pacific Coast Highway w Kalifornii Gdzie szukać samochodu? Po zakupie biletu lotniczego, koszt wynajmu samochodu będzie prawdopodobnie Waszym drugim największym wydatkiem podczas podróży. To znaczy, że warto zainteresować się tym wcześniej i w internecie wyszukać sobie najkorzystniejszą ofertę. No dobra, a gdzie szukać? Polecam serwisy porównujące oferty wielu firm, takie jak Skyscanner, Rentalcars albo Kayak. Często znajdziecie tam korzystniejsze ceny niż na stronach poszczególnych firm. Im większa firma, tym dla mnie jest bardziej wiarygodna, w Stanach na pewno godne polecenia są Avis, Hertz, Alamo, Budget, Dollar, National oraz Thrifty. Warto korzystać z kilku serwisów i porównywać między nimi ceny, modyfikować daty wypożyczenia i miejsca odbioru, czasami trafiają się różne promocje – ogólnie im dłuższy wynajem tym powinien być tańszy, ale czasami wypożyczenie auta na weekend także może być tańsze niż w tygodniu. Ponadto wypożyczalnie zlokalizowane na lotniskach mogą mieć niższe stawki, ale wyższe dodatkowe opłaty. Jednak czy warto tracić czas i pieniądze na to, aby wziąć auto poza lotniskiem? Moim zdaniem w większości przypadków odpowiedź brzmi „nie”, ale każdy musi to przeliczyć sobie sam. Jeśli informacje w naszych tekstach są dla Was przydatne i chcecie skorzystać z wyszukiwarki wypożyczalni samochodów to będzie nam bardzo miło, jeśli skorzystacie z naszego linka afiliacyjnego w serwisie Rentalcars. Was nic to nie kosztuje, a nam wpadnie kilka groszy na kolejne podróże. Dzięki!Zarezerwuj samochód! Czasem auto służy za suszarkę do ręczników 😉 Samochód na wiele dni stał się prawie naszym domem. Tutaj na kempingu w Sierra Nevada. Na co zwrócić uwagę podczas wypożyczania? Poza ceną za sam wynajem warto zwrócić uwagę na: Typ samochodu i wyposażenie Wybierając klasę samochodu w wypożyczalni zwróćcie uwagę na liczbę pasażerów i wielkość bagażnika. Porównywarki ofert często mają odpowiednie ikonki z ludzikami i walizkami. Jadąc np. w 4 osoby prawdopodobnie każdy z pasażerów będzie miał sporą walizkę i jakiś bagaż podręczny. I chociaż przeciętny amerykański samochód jest większy niż przeciętny samochód europejski to zwykły sedan może okazać się za mały. Nie bójcie się wybierać większych samochodów – łatwiej i przyjemniej się je prowadzi. Natomiast jeśli marzy Wam się auto sportowe (Przemek spełnił jedno ze swoich marzeń jadąc z Los Angeles do San Francisco Fordem Mustangiem) pamiętajcie, że to-to ma strasznie mały bagażnik, nawet tylko dla 2 osób. Bagażnik mały, ale prawie wszystko co widzicie na tym zdjęciu… … jakoś upchnęliśmy. Większość samochodów ma automatyczną skrzynię biegów, bardzo ciężko znaleźć „manuala” i moim zdaniem nie warto tego robić. Jeśli nigdy nie jeździliście automatem, szybko się tego nauczycie, trzeba pamiętać tylko o tym, żeby w ogóle nie używać lewej nogi. Inna zaleta automatu? Nie istnieje problem z ruszaniem pod górkę, ani z gasnącym na światłach samochodem. Ponadto standardem w wyposażeniu jest cruise control (CC), czyli tempomat. Ustalacie prędkość, z jaką chcecie jechać i możecie zdjąć nogę z gazu. Dotknięcie gazu lub hamulca wyłącza tempomat. W Polsce używa się go rzadko, w USA bardzo często. Za GPS w wypożyczalni najczęściej trzeba dużo dopłacić (i jest to opłata dzienna, a nie jednorazowa!), dlatego jeśli macie GPS w Polsce – warto wgrać do niego amerykańskie mapy i zabrać go ze sobą. Ubezpieczenie Z tym zawsze miałam największy problem, bo zupełnie nie mogłam ich rozróżnić. Z tego co się dowiedziałam obowiązkowe jest Liability Insurance i chyba zawsze to ubezpieczenie macie w cenie wynajmu (sprawdzajcie warunki). Dodatkowo warto (chociaż nie jest to obowiązkowe) mieć ubezpieczenie Collision Damage Waiver (CDW) lub Loss Damage Waiver (LDW), które zabezpiecza Was przed płaceniem za zniszczenie auta. Są różne warianty tych ubezpieczeń, ograniczające udział własny do różnych kwot, czasami zdarzają się również wyłączenia: za zniszczone szyby, czy opony musicie płacić sami. Doczytajcie to w warunkach ubezpieczenia w konkretnej ofercie. Wszystkie pozostałe ubezpieczenia, które będą Wam próbowali wcisnąć w wypożyczalni (szczególnie przy odbiorze samochodu!) można sobie darować. O ubezpieczeniach możecie także poczytać u Architektów Podróży. Co Mustang to Mustang… One-way fee / drop fee To opłata za „podróż w jedną stronę”, czyli odbiór auta w jednym miejscu i zwrot w innym. Trzeba na nią bardzo uważać, bo może wynosić nawet ponad 500 USD! W 2013 za odbiór w Bostonie i zwrot w Filadelfii zapłaciliśmy 50 USD, a za odbiór w Myrtle Beach w Południowej Karolinie i zwrot na Florydzie, w Tampie – 100 USD. Czasami można tej opłaty uniknąć, bo niektóre wypożyczalnie na wybranych trasach jej nie pobierają. W 2015 jadąc z Los Angeles do San Francisco i potem drugim samochodem z SF do Seattle OW fee wyniosła całe… 0 USD 🙂 Wypożyczalnia Alamo na tych trasach nie pobierała tej opłaty. Warto wokół takich „darmowych” tras zbudować swoją, żeby oszczędzić – jakby nie mówić – setki dolarów. OK, a jakie takie trasy znaleźć? Przed #AmerykąDlaGeeka przewaliłam pół internetu i znalazłam niemieckiego pośrednika, u którego w warunkach wynajmu w Alamo wyraźnie było napisane na jakich trasach nie ma tych opłat. Samochody rezerwowaliśmy za ich pośrednictwem i wszystko było OK, polecam. Lista znanych nam na ten moment tras, na których da się znaleźć samochody bez one-way fee: Los Angeles – Chicago Los Angeles – San Francisco Los Angeles – Seattle Los Angeles – Las Vegas San Francisco – Seattle Seattle – Chicago W komentarzach podpowiadacie również, że możliwe jest to także na tych trasach: Nowy Orlean – Austin Las Vegas – San Francisco Jeżeli udało się Wam gdzieś znaleźć inną taką trasę – dajcie znać, uaktualnimy listę. Dokumenty i ograniczenia Od strony formalnej wypożyczenie auta nie jest skomplikowane. Trzeba tylko pamiętać o kilku rzeczach. Nie dość, że ulica Wiązów to jeszcze ulica Małych Moteli! Page, Arizona. Międzynarodowe prawo jazdy Warto mieć je ze sobą, bo może się przydać zarówno w wypożyczalni, jak i przy kontakcie z drogówką. Tradycyjne polskie prawo jazdy nie ma angielskiego tłumaczenia, dlatego niezbędne jest wyrobienie międzynarodowego. Wyrabia się je w Wydziałach Komunikacji, tam gdzie zwyczajne prawa jazdy i dowody rejestracyjne, jest ważne 3 lata i kosztuje 35 PLN. W zamian dostajecie książeczkę jak z PRLu, dzięki której ludzie na świecie zrozumieją, że nazywacie się „Jan Kowalski”, a nie „Prawo Jazdy”. UWAGA – międzynarodowe prawo jazdy jest ważne tylko w pakiecie z polskim, weźcie oba ze sobą. Wypukła karta kredytowa Niezbędna w każdej wypożyczalni. Musi być wystawiona na nazwisko pierwszego kierowcy, mieć wypukłe litery i być tą samą kartą, którą robicie rezerwacje przez Internet. Legendy mówią, że ktoś gdzieś kiedyś zamiast karty kredytowej zostawił w wypożyczalni depozyt w gotówce, ale ja myślę, że jest w nich tyle prawdy, co w tym, że ktoś kiedyś wyszedł głodny od swojej babci. Niemożliwe. Trochę nam się magnesy utytrały… Limit wieku kierowcy Amerykanie mogą prowadzić auta już od 16 roku życia, ale w kwestii wypożyczania prawda jest taka, że jest to prawie niemożliwe poniżej 21. roku życia. Kierowcy w wieku 21-24 lat muszą płacić dodatkowo 10-20 USD za każdy dzień wynajmu. Dla wypożyczalni jesteście wiarygodni dopiero od 25. roku życia. Dodatkowo, jeżeli macie poniżej 25 lat, możecie mieć problem z wynajęciem Mustanga lub innego samochodu klasy „premium”. Cóż, problemy wieku młodzieńczego – odbijecie sobie za kilka lat 😉 Limit liczby kierowców Jeśli chcecie zmieniać się za kierownicą podczas jazdy każdy z Was musi podczas odbierania auta być dopisany jako kierowca. W większości stanów wiąże się to z kolejną dodatkową opłatą, rzędu kilku-kilkunastu dolarów dziennie. Ale oczywiście są wyjątki – w Kalifornii za drugiego kierowcę nie dopłacacie nic, nawet jeśli zwracacie auto w innym stanie. Limit mil Podobno niektóre wypożyczalnie mają limity kilometrów, które możecie przejechać, ale ja się z tym nigdy nie spotkałam. Jazda samochodem w USA Tankowanie Wiele stacji benzynowych w Stanach ma samoobsługowe dystrybutory, w których najpierw się płaci określoną kwotę, a potem tankuje. Te dystrybutory są łatwe w obsłudze, często pytają o kod pocztowy (zipcode), podajecie swój polski i gra. Jeśli Wasza karta nie działa (niestety często karty działające w sklepach nie działają na stacjach) możecie pójść do kasy w środku, tam zrobić przedpłatę kartą lub gotówką i wrócić zatankować. Warto na początku pobytu sprawdzić w jakiej sieci stacji benzynowych działa Wasza karta – potem wiecie gdzie tankować bez problemów z płatnościami. Jeżeli chodzi o ceny paliwa, to warto zainteresować się stroną/aplikacją GasBuddy, w której można wyszukać najtańszą stację benzynową w stanach Oregon oraz New Jersey niedozwolone jest samodzielne tankowanie! Ze względu na przepisy bezpieczeństwa oraz fakt, że w ten sposób tworzy się więcej miejsc pracy benzynę do Waszego samochodu będzie nalewał pracownik stacji. Autostrady Opłaty Na zachodzie USA za autostrady nie płaciliśmy nigdzie, na wschodzie dość często. Przy opłatach najlepiej mieć sporo drobnych (ćwierćdolarówek), bo często kasy są samoobsługowe i płaci się wrzucając pieniądze do takiego wielkiego „koszyka”, który nie wydaje reszty. Z wypożyczalni możecie także wypożyczyć urządzenie do elektronicznego automatycznego naliczania opłat za autostrady – wtedy rozlicza Was wypożyczalnia. Jest to dodatkowy koszt (o którym nawet bym nie wspominała, bo uważam, że nie warto), ale ostatnio przeczytałam, że na niektórych trasach zlikwidowano możliwość zapłaty gotówką! Dotyczy to np. drogi z Miami na Florida Keys, gdzie musicie posiadać Sun Pass (tak nazywa się to urządzenie na Florydzie). Ciekawostka autostradowa #1. Wiecie co to jest jazda „na suwak”? Jedzie się tak wtedy, kiedy dwa pasy zwężają się do jednego – samochody wjeżdżają na niego na zmianę, raz z lewego pasa, raz z prawego. Dzięki temu jazda jest płynna. Często niestety kierowcy tak jeździć nie umieją. Szczególnie w Polsce, gdzie ustawiają się w długim ogonie na jednym pasie, a jeśli jakieś auto je wyprzedza na drugim pustym pasie to trąbią, albo co gorsze zagradzają pas, bo uważają, że „cwaniakuje”. W Stanach rozwiązano ten problem w moim zdaniem genialny sposób. Na takich ruchliwych zwężeniach, które łatwo mogą się korkować umieszczone się światła (czerwone i zielone) dla każdego z pasów osobno. Zmieniają się na zmianę, zielone na prawym, czerwone na lewym i odwrotnie. Pod światłami jest adnotacja, że na zielonym może przejechać tylko jeden samochód. To wymusza jazdę „na suwak” i wszystko idzie bardzo sprawnie! Czekam, aż zamontują coś takiego w Polsce. HOV (lub carpool line), czyli High-Occupancy Vehicle Kolejna bardzo fajna rzecz to pas ruchu, którym mogą poruszać się tylko samochody z minimum 2 lub 3 pasażerami (razem z kierowcą). Odpowiednia informacja znajduje się na znakach wzdłuż tego pasa (2+ lub 3+). Zawsze bawi mnie, że w USA już 2 osoby w aucie uważane są za „ciężko oblegany” samochód 😉 Ciekawostka autostradowa #2. Zjazdy z autostrad oprócz nazw mają także numery. Taka mała rzecz, a tak ułatwia nawigację. Jeden z niewielu momentów, kiedy Przemek dał mi prowadzić. Drogi zamykane zimą Planując roadtrip po Stanach zwróćcie uwagę, czy wszystkie drogi, którymi chcecie przejechać są otwarte. Część tras, najczęściej w górach, albo w wysoko położonych Parkach Narodowych zimą jest zamknięta z powodu opadów śniegu. Nikt go na bieżąco nie odśnieża, robi się to dopiero wiosną. Zależnie od sezonu i ilości zalegającego śniegu, niektóre drogi są otwierane dopiero w czerwcu, a nawet w lipcu! Jednym z najbardziej popularnych przykładów jest Tioga Road w Parku Narodowym Yosemite, którą często turyści chcą przejechać na drugą stronę pasma Sierra Nevada do jeziora Mono Lake. Jeśli planujecie podróż przed czerwcem upewnijcie się, że trasa jest już otwarta. Ograniczenie prędkości Jeśli nie jest napisane inaczej jest to 55-65 mil na godzinę. Na autostradach zdarza się, że limit jest podnoszony do 75 mph. W miastach to najczęściej 25-35 mph, w okolicach szkół w trakcie roku szkolnego nawet 15 mph. Ogólnie na zachodzie dopuszczalne prędkości są większe niż na wschodzie. Naprawdę rzadko się zdarza, że ktoś przekracza prędkość o więcej niż 5-10 mil na godzinę. Na początku bywa to irytujące, ale potem człowiek się do tego przyzwyczaja i jeździ się bardzo przyjemnie, spokojnie i nienerwowo. Tempomat i jazda! Dopuszczalny poziom alkoholu we krwi Jest zależny od stanu, najlepiej sprawdzić to wcześniej. Maksymalnie dochodzi do 0,8 ‰ np. w Kalifornii. Z jednej strony to dużo, z drugiej w kraju, w którym w 99% przypadków aby dojechać do jakiejkolwiek restauracji musisz wsiąść w auto jest to zrozumiałe. Do picia i prowadzenia oczywiście nie namawiam 🙂 Pamiętajcie również, że często firmy ubezpieczeniowe nie uwzględniają roszczeń, jeśli podczas zdarzenia byliście „pod wpływem”, choćby w minimalnym stopniu! Przed wyjazdem warto dokładnie przeczytać warunki ubezpieczenia OC, które wykupiliście na pobyt w USA. Drink responsibly! Szkolne autobusy Żółte szkolne autobusy to dla mnie jeden z symboli Ameryki z filmów! Warto wiedzieć, że jeśli taki autobus zatrzymuje się na przystanku i włącza specjalne światła, albo wystawia z boku mały znak „stop”, to nie wolno go ani wyprzedzać, ani mijać! Ruch staje w obu kierunkach dopóki nie wysiądą z niego dzieci. Policja Panowie policjanci są bardzo pomocni i mili, ale lepiej, żeby nie zatrzymywali Waszego samochodu, bo to prawdopodobnie znaczy, że coś przeskrobaliście. Policja nie zatrzyma Was bez powodu. Raz mieliśmy przyjemność z policjantami w Ridgecrest, niedaleko Doliny Śmierci, gdzie wieczorem policja zablokowała drogę i zatrzymywała każdy samochód do kontroli alkomatem. Może trzeba było pożyczyć coś takiego? Parkowanie Jest proste. Wszędzie jest mnóstwo dużych parkingów z szerokimi miejscami. Wszędzie oprócz centrów dużych miast. Tam najlepiej nie wjeżdżać, jeśli nie musicie. A jeśli już musicie to nie zapomnijcie zapłacić za parkowanie w parkometrach, które często znajdują się przy każdym miejscu parkingowym – w niektórych można nawet płacić kartą. Parkowanie w San Francisco to już w ogóle musi być wyzwanie! Nowy Jork = żółte taksówki Parkowanie w Los Angeles, blisko Sunset Boulvard Jeśli parking oznaczony jest jako „valet parking” to nie znaczy, że macie występować na waleta (ha ha ha, ale żarcik!), ale że to parking na którym oddajecie kluczyki parkingowemu, a on parkuje Wasze auto. Oprócz zwykłej opłaty za parking, przy odbiorze parkingowemu należy zostawić napiwek. Valet parking przed hotelem Paris Las Vegas Przy okazji wielkich parkingów anegdota. W Południowej Karolinie wypożyczyliśmy Dogde’a Caravana (pieszczotliwie nazywaliśmy go Czarnym Dyziem). Miał taki fajny ficzer, że z pilota można było otwierać bagażnik. Świeżo po wypożyczeniu pojechaliśmy do centrum handlowego. Późnym wieczorem po skończonych zakupach wróciliśmy na dość już opustoszały parking do naszego Dyzia. Przemek strzela pilotem w bagażnik czarnego Dodge’a niczym Buzz Astral ze swojego lasera „nastawionego na zabijanie”, a ten ani drgnie. Stoimy lekko skonfundowani zepsutym pilotem przed zamkniętym bagażnikiem z siatami pełnymi zakupów, a Przemek nadal walczy z pilotem. Aż w końcu ktoś z nas zauważa. Jakieś 50 metrów dalej stoi samotny czarny Caravan i wesoło macha klapą od bagażnika, w górę i w dół, czym wyraźnie próbuje nam powiedzieć „Tu jestem, pajace! Próbujecie otworzyć nie swój samochód!„. Więęęęc… zapamiętujcie gdzie zostawiacie swoje auta 😉 Parkingi naprawdę są wielkie. Tu Las Vegas Kultura jazdy Jazda samochodem w Stanach to sama przyjemność. Tak jak pisałam, jeździ się bardzo przyjemnie i spokojnie. Na drogach jednopasmowych rzadko się wyprzedza w taki sposób jak w Polsce. Najczęściej można to zrobić tylko na specjalnych pasach do wyprzedzania, znaki mówią wyraźnie o tym, że na lewy pas zjeżdża się tylko po to, aby wyprzedzić. Inną ciekawostką są znienawidzone przez Przemka skrzyżowania równorzędne z 4 STOP-ami – czyli znakiem STOP z każdej strony. Na tych skrzyżowaniach oczywiście należy się zatrzymać, ale pierwszeństwo ma ten pojazd, który pierwszy dojechał do skrzyżowania. Zasada pierwszeństwa z prawej strony, tak jak w Polsce obowiązuje dopiero wtedy jeśli dwa samochody dojechały do skrzyżowania jednocześnie. Zasada wydaje się prosta i nawet całkiem fajna, bo nie trzeba się zastanawiać, które auto ma wolne z prawej. Natomiast Przemka doprowadzała do furii 😀 Z reguły przy spotkaniu z innym samochodem na takim skrzyżowaniu trudno było na pierwszy rzut oka jednoznacznie określić, kto dojechał pierwszy. Więc zatrzymywali się wszyscy i nie było wiadomo, kto ma ruszyć pierwszy. Uważajcie 😉 Korek w Yellowstone, bo przez drogę przechodzą bizony i wszyscy robią im zdjęcia. Autostop W USA w zasadzie nie istnieje, w wielu stanach jest nielegalny. Ogólnie jest uważany za niebezpieczny i mało kierowców zatrzymuje się, żeby kogoś zabrać. Piesi i rowerzyści USA to kraj samochodów, więc pieszych poza dużymi miastami prawie nie ma. Często nie ma także chodników. Trzeba bardzo uważać kiedy się chodzi, a nie jeździ, bo kierowcy nie są wyczuleni na to, że na drodze może pojawić się pieszy. Podobnie z rowerzystami. Jak byłam na Work & Travel w Myrtle Beach poruszałam się głównie rowerem i kilka razy mało co nie zostałam potrącona. Koleżanka z pracy całe wakacje miała rękę na temblaku po wypadku na rowerze. Za tym rowerzystą w Monument Valley jechał samochód serwisowy, który na tylnej klapie miał napisane, że z przodu jedzie rowerzysta. Drive-thru Stany drive-thru stoją. Macie oczywiście drive-thru w wielu fast-foodach i Starbucksach, to nic nowego. Ale traficie także do apteki drive-thru, pralni, na pocztę albo… do banku! Pieniądze są tam wysyłane specjalną pneumatyczną tubą do kasjera. W Las Vegas możecie wziąć ślub nie wysiadając z samochodu w drive-thru wedding chapel. A już zupełnym hitem dla mnie jest… dom pogrzebowy drive-thru! Scenic highways, czyli trasy widokowe To jedna z moich ulubionych rzeczy w Stanach. Jest ich dużo i polecam szukanie scenic lub historic highways w każdym stanie, w którym jesteście i zjeżdżanie na nie pomijając zwyczajne autostrady. Zapewnią Wam piękne widoki i niezapomniane wrażenia. Mieliśmy okazję jechać m. in. Kancamagus Highway w New Hampshire, Overseas Hwy (Florida Keys) na Florydzie, Pacific Coast Highway w Kalifornii, fragmentem Route 66, US12 Scenic Byway w Utah, czy Grand Coulee Corridor w stanie Waszyngton. Za opłatą możecie także przejechać się plażą w Daytona Beach na Florydzie i poczuć się jak w Słonecznym Patrolu! Czarny Dyzio na plaży w Daytona Beach na Florydzie. Jazda sportowym autem tuż nad oceanem – marzenie większości kierowców! Parking na Kancamagus Highway w New Hampshire Uff, mam nadzieję, że opisałam wszystko, co może się Wam przydać podczas wypożyczania i jazdy samochodem po Stanach Zjednoczonych. Jeśli Wam mało, to o wypożyczaniu przeczytacie także u Pawła z bloga Interameryka tutaj i tutaj. A jeśli macie jeszcze jakieś pytania, dajcie znać w komentarzach! Szerokiej drogi! Pozdrawiam! Wybieracie się do USA, albo po prostu bardzo lubicie Stany Zjednoczone? Dołączcie do grupy na Facebooku: Grupa Podróże po USA. Zapraszamy!
Najszybsza droga z Polski do Francji wiedzie przez Niemcy. Na podróż samochodem trzeba poświęcić kilka godzin, ponieważ odległość do Paryża wynosi: 1 590 km – z Gdańska, 1 540 km – z Krakowa, 1 287 km – z Poznania, 1 588 km – z Warszawy. Niewiele osób wie, że Francja jest najczęściej odwiedzanym przez turystów krajem na
Samochodem po USA w porównaniu z Europą jeździ się łatwo i przyjemnie. Po wizycie w wypożyczalni mamy już nasz pojazd, który w tym momencie staje się naszym towarzyszem wycieczki, a dla tych z bardziej emocjonalnym stosunkiem do motoryzacji, prawie członkiem rodziny. W tym poście znajdziecie wszelkie informacje dotyczące poruszania się samochodem po USA. Informacje o wypożyczeniu samochodu i ubezpieczeniach znajdziecie tutaj: Pożyczamy samochód w USA Nasz samochód ma zapewne automatyczną skrzynię biegów. Jeżeli nie prowadziliśmy nigdy wcześniej takiego wozu, to warto wcześniej teoretycznie zapoznać się z zasadami. Prowadzenie samochodu z automatem jest banalnie proste, znacznie prostsze niż z ręczną skrzynią biegów, więc na pewno sobie poradzimy. Wiem jednak, że szczególnie przy pierwszym wyjeździe, człowiek stresuje się dosłownie wszystkim, dlatego warto na spokojnie postudiować sobie w domu, jak się do takiego wozu zabrać. A teraz pora na kilka informacji dotyczących poruszania się po amerykańskich drogach. Opłaty drogowe Część mostów, tuneli, autostrad lub pasów ekspresowych na autostradach (express lane) jest płatna, najwięcej płatnych dróg jest na wschodzie USA. Drogi płatne, płatne tunele i mosty mają różnych operatorów i to oni ustalają sposób wnoszenia za nie opłat. Przed podróżą najlepiej sprawdzić np. w google maps, czy i iloma drogami płatnymi będziemy się poruszać. System poboru opłat na drogach i pasach płatnych jest obecnie w większości elektroniczny. Budki ze szlabanem należą do rzadkości i opłaty w nich są wyższe niż te pobierane w sposób elektroniczny. Jeśli po sprawdzeniu naszych tras wychodzi, że często będziemy korzystać z dróg płatnych to w wypożyczalni można pożyczyć za dodatkową opłatą specjalne urządzenie umożliwiające automatyczne wnoszenie opłat drogowych. Pożyczenie urządzenia do pobierania opłat sporo kosztuje. Jeśli na naszej trasie jest jedna, dwie płatne drogi i możemy je jakoś ominąć, to lepiej to zrobić, niż ponosić koszty urządzenia. My taką sytuację mieliśmy zeszłym roku w Denver. Z lotniska do hotelu nawigacja pokazała nam przejazd płatną drogą, ale po wyłączeniu w nawigacji opcji “drogi płatne” okazało się, że jest też i darmowa droga, jedynie 6 minut dłuższa. Niektóre drogi umożliwiają wykupienie przez internet prawa do przejazdu jednorazowego, co jest najlepszą opcją dla turystów w pożyczonych samochodach. Zasady wnoszenia opłat drogowych są opracowane pod kątem mieszkańców danej aglomeracji i często są w związku z tym uciążliwe i trudne do zrozumienia dla turystów. Każda aglomeracja inaczej rozwiązuje swój system opłat za drogi i mosty w zależności od charakterystyki ruchu samochodowego na danym terenie. Najlepiej zapoznać się z zasadami wnoszenia opłat w danym mieście przed przyjazdem do niego. Przejazd przez Golden Gate Most Golden Gate to jedna z głównych atrakcji turystycznych San Francisco i przejazd nim to obowiązkowy punkt programu. Opłatę za przejazd Golden Gate wnosi się tylko za przejazd w kierunku południowym – do miasta. Dotyczy to wszystkich pozostałych siedmiu mostów przez Zatokę San Francisco. Opłaty można dokonać na kilka sposobów: przez internet, telefonicznie albo osobiście w wyznaczonych punktach. Można to zrobić już na 30 dni przed planowanym przejazdem, ale także w terminie do 48h po przejechaniu danym mostem. Można więc dokonać opłaty nawet wtedy, kiedy nie planowaliśmy przejechać się mostem, ale tak nam wypadło, że się przejechaliśmy. Najwygodniej jest zapłacić online kartą. Płatności gotówką są możliwe w maszynach ustawionych w kilkunastu miejscach w miastach wokół zatoki. Jeżeli nie zapłacimy w terminie 48h po przejechaniu mostu, system wyśle automatycznie mailową fakturę do właściciela samochodu, czyli w naszym przypadku do wypożyczalni. Faktura opiewa na kwotę opłaty i musi być zapłacona w terminie 21 dni. Jeżeli się nie zapłaci faktury w tym terminie, system naliczy dodatkową karę za toll violation w wysokości $25. Wypożyczalnia powinna ściągnąć opłaty za fakturę z karty, ale trzeba się liczyć z doliczeniem przez wypożyczalnię dodatkowej opłaty za wykonanie tej operacji. Turystom zaleca się skorzystanie z płatności jednorazowej (one time payment). W ramach one time payment możemy wykupić kilka przejazdów (np. w ciągu-2-3 dni). Opłaty za przejazd Golden Gate w szczycie są wyższe niż poza szczytem. Tu znajdziesz linki do dokonywania opłat za przejazd Golden Gate z informacją o ich wysokości: Na samym moście Golden Gate są wydzielone pasy fast track, ale są one zarezerwowane dla tych osób, które wnoszą opłaty za pomocą systemu fast track, czyli elektronicznego urządzenia Jeżeli płacimy w formule one time payment, nie możemy wjechać na pas fast track. Wjechanie na pas fast track bez uprawnień to toll violation, za które nalicza się karę toll violation fee w wysokości $25. Carpool/HOV (High Occupancy Vehicle) Często spotykanym rozwiązaniem na amerykańskich autostradach są wydzielone pasy carpool lub HOV (High Occupancy Vehicles). Przeważnie jest to jeden albo dwa lewe pasy na autostradzie, wydzielone podwójną biała linią. Mogą się nimi poruszać tylko te samochody, w których jedzie określona liczba osób. W aglomeracji Los Angeles wymagane są co najmniej dwie osoby i pas carpool jest bezpłatny (za wyjątkiem dwóch odcinków autostrad w godzinach szczytu). Podobnie na autostradzie I-95 w Las Vegas. Wokół Zatoki San Francisco sytuacja jest trochę skomplikowana. Pasy carpool działają od poniedziałku do piątku w godzinach szczytu. Na niektórych pasach w samochodzie muszą zamiast 2 być co najmniej 3 osoby, żeby przejazd był bezpłatny. Widzimy wtedy znak HOV 3+. Na niektórych drogach jazda pasem carpool jest bezpłatna, ale tylko wtedy, kiedy mamy urządzenie systemu fast track. Informacje o opłatach na oficjalnych stronach internetowych są niestety mało przystępne. Trzeba zwracać szczególną uwagę, na znaki drogowe informujące o wymaganiach dla bezpłatnej jazdy pasem carpool lane/express lane. Poniżej linki do informacji o pasach carpool lane i express lane w rejonie zatoki San Francisco. Pas carpool jest nieoceniony w przypadku, gdy odlatujemy z lotniska w Los Angeles, ponieważ przeważnie daje możliwość jechania szybciej niż zwykłymi pasami, które bardzo często cały dzień są zakorkowane. Na pas carpool można wjechać i z niego zjechać tylko przez miejsca, gdzie nie ma podwójnej ciągłej oznaczone jako EXIT. Przejechanie podwójnej linii carpool lane kończy się mandatem za złamanie przepisów drogowych, ale mieszkańcy Los Angeles i okolic nie bardzo się tym przejmują. Za jazdę bez wymaganej ilości osób po pasie carpool płaci się grzywnę. Należy też pamiętać, że zjazdy z carpool lane (EXIT-y) nie zawsze są przewidziane na każdym węźle autostrady i możemy nie móc zjechać z pasa carpool na interesującym nas węźle. Znaki wzdłuż autostrady informują, gdzie i za ile mil będzie następny EXIT z carpool lane. Każdy zjazd na autostradzie ma swoją własna nazwę i numer. Express lanes są pomyślane jako pasy autostrad separujące ruch tranzytowy od ruchu lokalnego. Zasady korzystania z nich są zróżnicowane w zależności od miasta. Przykładowo w Las Vegas express lanes istnieją na autostradzie I-15 i są bezpłatne. Pozwalają na szybkie ominięcie wszystkich zjazdów z autostrady I-15 wiodących na Strip, czyli na Las Vegas Boulevard. Express lanes są tu dwie i są one oddzielone podwójną linią ciągłą od pozostałych 3-4 pasów. Zjechanie z tych pasów poza wyznaczonym do tego miejscem, to wykroczenie drogowe zagrożone mandatem. Nam się ostatnio zdarzyło przez pomyłkę wjechać na taki pas (express lane) w drodze do Los Angeles. Około 7-8 minut zajęło przekonanie małżonka, że jedziemy płatnym pasem i powinien go jak najszybciej opuścić. Za tę przejażdżkę wypożyczalnia nic nam nie naliczyła, może za krótko tym pasem jechaliśmy. Znak informujący o pasie carpool Ograniczenia prędkości i ich kontrola Ograniczenia prędkości są umieszczane na znakach z napisem speed limit. Maksymalne dopuszczalne prędkości różnią się między poszczególnymi stanami od 70 mil na godzinę w Kalifornii, 80 w Nevadzie i Utah, do 90 mil na niektórych drogach w Montanie, nawet zwykłych jednojezdniowych. W USA jest wiele porządkowych służb mundurowych – policja stanowa, lokalna, indiańska (w rezerwatach), szeryfowie itd. Wszystkie aktywnie uczestniczą w kontrolach przepisów ruchu drogowego, a zwłaszcza zwalczają przekroczenia prędkości. Najbardziej żwawo pracują służby w Arizonie. Często pierwszy partol stoi zaraz za granicą tego stanu. W Arizonie możesz się spodziewać kontroli drogowej nawet na środku pustyni. Właśnie w Arizonie i właśnie na środku pustyni dostaliśmy nasz jedyny jak dotąd (i niech tak zostanie) mandat. Wszystkie radiowozy w USA są wyposażone w radary najazdowe, czyli znajdujące się z przodu samochodu. Umożliwia to namierzanie pojazdu jadącego z naprzeciwka nawet na autostradzie, gdzie jezdnie przedzielone są szerokim pasem ziemi. Po namierzeniu kierowcy przekraczającego prędkość, radiowóz włączy policyjne światła, zawróci i ruszy w pościg. Radar ten działa również, gdy radiowóz stoi prostopadle do drogi na poboczu lub na pasie rozdzielającym jezdnie autostrady. Na drogach czasami można spotkać znaki informujące o tym, że prędkość na danej drodze jest kontrolowana z powietrza czyli speed limit enforced by aircraft. Nie wiem, jak taka kontrola wygląda i szczerze mówiąc nie chcę wiedzieć. Nie spotkaliśmy za to nigdy specjalności polskiej czy czeskiej, czyli nieoznakowanych radiowozów łapiących za przekroczenia prędkości. Ale nie można wykluczyć, że są. Służby mundurowe działają nie tylko na głównych drogach i w miastach, lecz także na pustyniach i pustkowiach. Jeżeli widzisz na horyzoncie nadjeżdżający z naprzeciwka samochód, to nie szarżuj ponad speed limit, bo samochód ten może okazać się miejscowym szeryfem. Z doświadczenia wiemy, że najbardziej podejrzany jest biały samochód. Absolutnie nie wolno przekraczać prędkości w pobliżu szkół (school zone) i na autostradach, gdy trwają na nich roboty drogowe road work zone. W przypadku tych pierwszych możemy z miejsca pójść z kratki, w przypadku tych drugich dostaniemy w najlepszym razie podwójny mandat. Z wielką surowością karane jest przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym. Generalnie w rejonach ze speed limitem 40 mph (mil na godzinę) i poniżej, przekroczenie go nawet o milę skutkuje mandatem. Na autostradach policja jest znacznie bardziej tolerancyjna. Na przykład w Utah wszyscy jeżdżą po autostradach z prędkością 10/15 mil wyższą niż speed limit i by nie być zawalidrogą siłą rzeczy musisz się do nich dostosować. Znaki informujące o ograniczeniu prędkości W przypadku znacznego przekroczenia prędkości grożą kary aresztu. Gdy już niestety zostaniemy zatrzymani przez policję lub inną służbę, nie wysiadamy z samochodu, a ręce trzymamy na kierownicy. Funkcjonariusz poprosi nas o prawo jazdy, dowód rejestracyjny i ubezpieczenie. W naszym przypadku, gdy będziemy prowadzić samochód z wypożyczalni, poprosi nas jeszcze o umowę najmu (rental agreement). Przy pożyczeniu nie dostaniemy dokumentów rejestracyjnych samochodu i dowodu ubezpieczenia. Jedynym dowodem na legalne posiadanie pojazdu i jego ubezpieczenie jest umowa z wypożyczalnią i należy ją mieć zawsze pod ręką na wypadek kontroli drogowej. Dalszy przebieg kontroli i jej wynik zależy od dobrego humoru funkcjonariusza i tego, jak bardzo nabroiliśmy. Generalnie metodą na “biednego misia” niczego nie zwojujemy. Metoda na “idiotę” przynosi czasem oczekiwane efekty w postaci mniejszego mandatu, a jeśli zrobimy wrażenie dużego idioty to możemy dostać jedynie pouczenie wraz z pewną dozą współczucia. Absolutnie nigdy się nie wykłócamy i nie dyskutujemy. Znaki informujące, że zbliżamy się do strefy z ograniczeniem prędkości My kontrolowani byliśmy 2 razy. Raz skończyło się mandatem, co było wielkim sukcesem, bo wstępnie zaproponowano nam 90 dni więzienia, a drugi raz jedynie pouczeniem. Pierwsze zdarzenie miało oczywiście miejsce w Arizonie, drugie w Kolorado. Nasza arizońska, że tak powiem, przygoda miała miejsce na pustyni, na kompletnym bezludziu. Jadąc tą drogą przez godzinę, nikt nas nie minął, więc nie bardzo przejmowaliśmy się ograniczeniami prędkości. Zaznaczę, że był to nasz pierwszy wyjazd do USA i nie mieliśmy pojęcia, że szeryf w Arizonie czai się wszędzie, niczym grzechotnik, nawet na pustyni. Po jakimś czasie zobaczyliśmy za nami majaczący w oparach rozgrzanego powietrza radiowóz z włączonymi światłami. Gdy się zatrzymaliśmy, okazało się, że gonił nas nie jeden radiowóz, ale dwa. Rozejrzeliśmy się, czy nie ma trzeciego, ale szybko się okazało, że na epicką scenę z Blues Brothers nie mamy co liczyć. Po opuszczeniu szyby małżonek prowadzący samochód usłyszał od policjanta pełne treści pytanie: “Do you want to go to jail today?” Czy ja słyszałam coś o więzieniu? Mina policjanta nie pozostawiała złudzeń, on na serio mówił o tym więzieniu. Dowiedzieliśmy się, że za nasze przekroczenie prędkości (30 mil ponad speed limit) grozi 90 dni aresztu i że jesteśmy skrajnie nieodpowiedzialni, bo gdybyśmy się tu z kimś zderzyli, to helikopterem jest stąd godzina do najbliższego szpitala. Udało nam się jakoś nie parsknąć śmiechem, bo w tym miejscu, gdzie kompletnie nikt nie jeździ, moglibyśmy się zderzyć najwyżej z UFO. Sytuacja nie skłaniała jednak do specjalnej wesołości, trzeba się jakoś od tego więzienia wywinąć. Zaczęliśmy opowiadać, że u nas nie ma takich ograniczeń prędkości, a u naszych sąsiadów to na autostradach w ogóle nie ma żadnych. Policjant słuchał z wyraźnym zaciekawieniem, po czym zapytał nas jaki mamy w Polsce samochód. Akurat wtedy mieliśmy wóz starej europejskiej marki, która zagrała w kilku kultowych amerykańskich filmach, stając się w USA marką kultową. Policjant wyraźnie się rozmarzył. Nie uznaliśmy za istotne dodać, że z naszą starą, europejską, kultową marką co tydzień jeździmy do warsztatu. Ostatecznie otrzymaliśmy 94 dolary mandatu, co i tak było dla nas wtedy suma astronomiczną. Ale zawsze to lepsze niż odsiadka. Za drugim razem zatrzymał nas ciemną nocą szeryf na jakiejś dróżce w Kolorado. Tym razem pomni wcześniejszych doświadczeń jechaliśmy jakoś niewiele ponad speed limit. Szeryf dał nam tylko ostrzeżenie, a na pamiątkę tego miłego spotkania, swoją wizytówkę. Moi znajomi z Niemiec nie mieli tyle szczęścia. Po zatrzymaniu za prędkość usłyszeli od policjanta krótkie: “Follow me” i wkrótce parkowali przed sądem, a po 20 minutach stali przed sędzią pokoju. Szybka rozprawa, szybki wyrok – 400 dolarów grzywny. Sądy mają dyżury do takich spraw. Generalnie z moich obserwacji wynika, że posiadacze niemieckiego paszportu mają w czasie kontroli drogowej jakby pod górkę. Tu najlepszy tego przykład: 🙂 Zbliżając się do granicy meksykańskiej musimy liczyć się z bardzo szczegółowymi kontrolami, zatrzymywany jest praktycznie każdy samochód, który jedzie od meksykańskiej strony. Kontroli towarzyszy oddział wojska i wozy opancerzone (a może to były czołgi?). W czasie kontroli zostały odpytane nawet nasze dzieci, funkcjonariusz nie pozwolił nam nic za nich mówić. CZYTAJ DALEJ: Strony: 1 2 3
Opis listy z ikonami koreańskich marek samochodów można rozpoczynać od Hyundai Sonata. Nowoczesne technologie pozwalają przekształcić model podstawowy w dobry nowoczesny samochód ze wszystkimi udogodnieniami dla kierowcy i pasażerów. Według ekspertów jest to najpopularniejsza marka w naszym kraju. Dobry wygląd i doskonała
Import. Auto sprowadzone do Polski ze Stanów Zjednoczonych przed zarejestrowaniem wymaga dokonania kilku zarejestrować samochód w Polsce, musi on spełniać obowiązujące przepisy o dopuszczeniu go do ruchu. W przypadku aut osobowych są one ujednolicone dla większości krajów europejskich, przez co nie ma między nimi różnic technicznych. Pojazd sprowadzony z Niemiec, Francji, a nawet krajów tak egzotycznych dla handlujących używanymi autami, jak Finlandia, Grecja czy Hiszpania, nie wymaga przeróbek technicznych. Co innego jeśli zamierzamy zarejestrować samochód pochodzący USA. Chociaż przez ostatnie lata zbliżyły się konstrukcją do samochodów z Europy, pojazdy z USA nadal znacznie się od nich różnią. Są duże, przestronne, niebywale wygodne i bardzo dobrze wyposażone. Mają swój niepowtarzalny styl, odróżniający je chociażby od samochodów azjatyckich. Ruch w Stanach Zjednoczonych odbywa się po prawej stronie, zatem z samochodami importowanymi zza oceanu nie powinno być problemów, a jednak... Są i to całkiem spore, choć nie tak duże jak w przypadku wersji i reflektorySamochody produkowane na rynek północnoamerykański mają symetryczne reflektory, czyli lewa lampa świeci równie daleko co prawa. Trzeba to zmienić, gdyż w Europie światła muszą być asymetryczne. Kolejnym kłopotem są światła postojowe zintegrowane z kierunkowskazami - te także wymagają przeróbek. Najprostsze rozwiązanie dotyczy modeli sprzedawanych po obydwu stronach Atlantyku, bowiem wystarczy zakupić reflektory z europejskiej wersji. Jeśli model był oferowany wyłącznie w Ameryce Północnej, pozostaje modyfikacja kloszy w wyspecjalizowanych tylne lampy samochodów amerykańskich miały czerwone kierunkowskazy dodatkowo zintegrowane ze światłami mijania i stopu. Dziś żółte „migacze” nie są tam niczym dziwnym, więc nie każde auto będzie wymagało wymiany całych lamp lub ich modyfikacji. Jednak tylne światła przeciwmgielne nie są tam obowiązkowe, więc musimy je zamontować we własnym mile i oponyW niektórych modelach amerykańskich zdarza się, że rura wydechowa jest skierowana na prawą stronę. Przed rejestracją musimy dokonać przeróbki. Na szczęście nie jest to operacja droga, ani skomplikowana. Tak, jak w przypadku wersji angielskich tak i tu trzeba przyjrzeć się wskaźnikom. Muszą być wyskalowane w km/h, więc jeśli skala jest podwójna, to nie ma problemu, jeśli są tylko mile, czeka nas wymiana lub to koniec problemów, choć drobiazgowi diagności mogą zakwestionować indeks prędkości opony. W Stanach Zjednoczonych ze względu na ograniczenia prędkości opony mają czasem indeksy niższe niż wynosi prędkość maksymalna określona przez producenta. Polskie prawo zabrania stosowania opon o indeksie niższym od możliwości samochodu. Wyjątek dotyczy opon zimowych, gdzie niższe indeksy są dopuszczalne pod warunkiem umieszczenia odpowiedniej naklejki w widocznym dla kierowcy miejscu, informującej o tym opony nie stanowią problemu, standardowa przeróbka powinna zamknąć się w kwocie od 2 do 4 tys. zł, w zależności od modelu samochodu. To wystarczy do rejestracji, ale niestety nie oznacza końca wydatków. Problemy może stwarzać sprzęt audio, bowiem amerykańskie radia łapią tylko nieparzyste końcówki częstotliwości. Czasem da się to przerobić, czasem wymaga wymiany sprzętu zdaniemOpłacalność importu samochodów z USA do codziennego użytku zależy od kursu dolara. Od kilku lat nie jest on korzystny, więc import z USA jest niewielki. Jeśli natkniemy się w kraju na model importowany z USA, musimy zachować czujność. Wiele tych aut ma wypadkową przeszłość. Łatwo to sprawdzić za pomocą systemu Carfax. Nad ściągnięciem auta zza oceanu powinny zastanowić się osoby poszukujące modeli zabytkowych. Tam wciąż są dużo tańsze niż w Polsce i wybór jest nieporównywalnie większy, przez co łatwiej trafić wymarzony samochód. Rejestrując amerykański samochód jako zabytkowy odpada nam „zabawa” z przerabianiem świateł. Bowiem im bardziej oryginalny stan oldtimera, tym lepiej.
Najbezpieczniej jest zweryfikować przebieg poprzez raport historii pojazdu z USA. Pomaga w tym raport NMVTIS, gdzie dane dotyczące przebiegów są pobierane z zasobów organizacji VinAudit.com. Dodatkowo w raporcie NMVTIS znajduje się wiele innych cennych informacji dla kupującego, w tym ewentualne kolizje i wypadki.
Wypożyczamy samochód w USA. Praktyczne porady jak uniknąć podstawowych błędów w czasie wynajmu samochodu na terenie USA, jaki rodzaj ubezpieczenia wykupić, na co trzeba zwracać uwagę wypożyczając samochód w USA. W artykule znajdziecie praktyczne porady oraz spostrzeżenia dotyczących wynajmu samochodu w USA. Temat wypożyczenia samochodu w USA był już poruszany w jednym z artykułów, ale również zachęcam do zapoznania się również z poniższym tekstem. Wypożyczenie lub wynajem samochodu w USA W 2019 roku przemierzaliśmy przez trzy tygodnie bardzo intensywnie USA wypożyczając samochód kilka razy w czasie trwania podróży. Najlepsze oferty wynajmu znaleźliśmy w lokalnych wypożyczalniach poza lotniskami. Były to oferty firm National Car Rental ( i Dollar Car Rental ( Odrobiłem pracę domową przeglądając wcześniej w Internecie wszystkie istotne wypożyczalnie. Pozostałe firmy oferujące wypożyczenie samochodów w USA były droższe lub nie pozwalały na podróż do tych stanów, które planowaliśmy odwiedzić w czasie naszej podróży do USA. Kilka mniejszych, lokalnych wypożyczalni samochodowych sprawiało również wrażenie mało wiarygodnych. Sumując wszystkie plusy i minusy najlepiej według nas prezentowała się firma National Car Rental, która minimalnie wygrała z Dollar Car Rental. Firma National zaproponowała nam dodatkowo darmowe wypożyczenie nadajnika GPS (cena bez zniżki to $15/dzień). Samochody z wypożyczalni Dollar oraz National wynajeślimy przez stronę internetową która oferowała nam dodatkowo wliczone w cenę podstawowe ubezpieczenie samochodu. Gdybyśmy wynajęli samochód bezpośrednio na stronach Dollar lu National nie mieliśmy wliczonego w cenę tego ubezpieczenia. Wynajem samochodu w Los Angeles Najwięcej osób przylatuje z Polski bezpośrednio do Kalifornii i wynajmuje samochód na lotnisku w Los Angeles. Przeczytajcie moje praktyczne porady jak najlepiej i gdzie wypożyczyć samochód w Los Angeles. Jak wynająć samochód w Los Angeles – praktyczne porady Zanim zdecydujesz się na wybór wypożyczalni samochodu, zwróć uwagę na kilka istotnych rzeczy: Cena wypożyczenia samochodu w USA, to jedynie cześć kosztów, drugie tyle praktycznie pochłaniają ubezpieczenia i podatki. Pożyczając samochodu na lotnisku, natkniecie się na dodatkowe koszty i podatki. Warto więc porównać oferty firm na lotnisku z ofertami wypożyczalni poza lotniskiem. Cena wypożyczenia samochodu w USA jest zazwyczaj jasno określona, natomiast cena ubezpieczenia wyliczana jest już osobno dla samochodu z danej oferty (danej klasy samochodu). Niekiedy nie jest to do końca jasne. Niektóre wypożyczalnie na stronach internetowych pokazują szczegółowo wszystkie koszty z tym związane, inne tylko zakres cenowy. Najlepiej, gdy nie jesteśmy pewni ceny oferowanej za ubezpieczenie zadzwonić bezpośrednio na infolinie lub wysłać emaila z zapytaniem do danej wypożyczalni. Na stronie rentalcars nigdy nie miałem problemów z określeniem stawki ubezpieczenia. Wszystko jest dokładne przedstawione. Płacisz tyle ile widzisz na stronie internetowej, bez niespodzianek przy odbiorze samochodu. Ubezpieczenia samochodu w USA – warto wiedzieć co one obejmują i za co płacimy. Moim zdaniem konieczne jest wykupienie ubezpieczenia o nazwie CDW (Collision Damage Waiver). To rodzaj ubezpieczania od wypadku uszkodzeń w czasie poruszania się po drogach w USA. Jeśli nie jest ono wliczone w cenę wynajmu koniecznie należy je dokupić. Więcej informacji o ubezpieczeniu CDW Kolejne przydatne ubezpieczenie to LDW (Loss Damage Waiver – ubezpieczenie od wandalizmu i kradzieży). Czasami nazywa się to trochę inaczej w różnych ubezpieczalniach (np. ubezpieczenia CDW/LDW są połączone razem w jeden pakiet). Są także różne zakresy tego ubezpieczania – (koniecznie należy zwrócić uwagę, co one obejmują). Wiele ubezpieczalni oferuje LDW wliczone w cenę wynajmu co jest bardzo przydatne. Dużo osób decyduje się wynająć samochód bez tego ubezpieczenia, co teoretycznie ma sens gdyż nie słyszałem o przypadkach kradzieży w USA wynajętego samochodu. Więcej informacji o ubezpieczeniu LDW Sprawdź po jakich stanach zamierzasz się poruszać wypożyczonym samochodem – niektóre (całkiem spore wypożyczalnie) dają możliwość jazdy tylko w obrębie kilku sąsiednich stanów. Przykładem jest wypożyczalnia SIXT. Często obowiązuje dodatkowa oplata za drugiego kierowcę. Jeżeli zamierzasz tylko sam prowadzić nie ma sprawy ale często lepiej ze względu na odległości mieć zmiennika. Niektóre wypożyczalnie samochodów w USA maja już cenie zawarty pełny bak paliwa, to znaczy możesz oddać samochód z pustym bakiem, bez tankowani i nic za to nie zapłacisz – oszczędność zależna od wielkości baku ok. 35 – 60 USD. Moim zdaniem zdecydowanie lepiej rezerwować samochód już w Polsce. Rezerwacja przez Internet nic nie kosztuje i można ja w każdej chwili bezpłatnie anulować. Rezerwacja internetowa oznacza w praktyce tylko rezerwacje ceny wypożyczenia a nie konkretnego modelu samochodu. Proponuje zarezerwować samochody w więcej niż jednej wypożyczali i systematycznie wracać i sprawdzać cenę. Czasem można trafić na niezłą promocje. My tak zrobiliśmy oszczędzając w ten sposób kilkadziesiąt USD tygodniowo. Po prostu anulowaliśmy starą rezerwacje i zrobiliśmy nową gdy tylko pojawiała się lepsza cena! Większość wypożyczali samochodów w USA podaje ceny bez limitu mil, ale warto zwrócić też na to uwagę. Na pewno nie chcecie się nieprzyjemnie rozczarować dopłacając za przekroczony limit mil przy oddawaniu samochodu. Rodzaj prawa jazdy przy wypożyczeniu samochodu w USA. Wszystkie przepisy wewnętrzne wypożyczalni mówią o konieczności posiadania międzynarodowego prawa jazdy, niemniej na miejscu okazało się, że nikt tego nie wymagał (na wszelki wypadek jednak takowe mieliśmy). Wystarczy w zupełności polskie prawo jazdy oraz paszport (jako drugi dokument potwierdzający tożsamość). Więcej na temat jazdy po USA na polskim prawie jazdy Samochód w USA pożyczaj zawsze z dobrej wypożyczalni. Gdy się popsuje to ty masz również popsute wakacje. Wszystkie wypożyczalnie w USA oferują ubezpieczenia typu Road Assistance. Nierzadko jest ono wliczane w cenę wynajmu. Jeśli jednak brakuje tego pakietu polecam koniecznie go wykupić. Zwłaszcza jeśli poruszać się będziecie po bezdrożach USA. Roadside Assistance to cena około kilku dolarów dziennie. W przypadku jakiejkolwiek awarii wystarczy zadzwonić na hot line i wkrótce pojawi się serwis z nowym samochodem. Wypoczywasz i spisz spokojnie. Więcej o Roadside Assistance znajdziesz TUTAJ Wynajem samochodu w USA, karta kredytowa czy debetowa? Coraz więcej wypożyczalni w USA zaczyna akceptować europejskie karty debetowe ale pod pewnymi warunkami. Najczęściej wymagane jest okazanie biletu powrotnego. Proszę jednak zawsze dokładnie zapoznać się z warunkami wynajmu i płatności w danej wypożyczalni. Karta Debetowa – warto zwrócić uwagę na warunki wynajmu samochodu! W osobnym artykule zebrałem informacje jak tanio wynająć samochód w USA – zachęcam do tej praktycznej lektury. W dziale wynajem samochodu w USA znajdziecie również zbiór wszystkich tekstów dotyczących wynajmu i poruszania sie wynajętym w Stanach autem. Na wielu lotniskach do wypożyczalni samochodów kursują specjalne (darmowe) autobusy. GPS – W trasie nie jest konieczny. Wszystkie drogi i autostrady w USA są rewelacyjne oznakowane. Nawigacja bardzo przydaje się jedynie w mieście. Ja używałem mój telefon komórkowy, który tak naprawdę lepiej spisywał się niż otrzymane w „prezencie” od wypożyczalni GPS Garmin. Polecam również rewelacyjną darmową aplikację GPS z mapami USA – HereMaps. Sprawdza się znakomicie na drogach i bezdrożach. WYNAJEM SAMOCHODU W USA -NAJCZĘŚCIEJ ZADAWANE PYTANIA. Zobacz również mój materiał video jak w praktyce wygląda wypożyczenie samochodu na lotnisku w USA. Przydatne informacje dotyczące wynajmu samochodu w USA: Wynajem samochodu w Los Angeles Wynajem samochodu – praktyczne porady Ubezpieczenie samochodu w USA – przydatne informacje Polskie i międzynarodowe prawo jazdy w USA Wynajem samochodu w USA a limit wieku kierowcy Podróż wynajętym samochodem: najczęściej zadawane pytania Pomoc Drogowa w USA (Ubezpieczenie Roadside Assistance) NIE WYJEŻDŻAJ DO USA ZANIM NIE PRZECZYTASZ TEGO PORADNIKA! 90 stron praktycznych porad dotyczących przygotowania do podróży, wynajęcia samochodu, zwiedzania, rezerwacji noclegów, zakupów, poruszania się i odkrywania Ameryki na własną rękę.
Auta z USA kuszą ceną i bogatym wyposażeniem. Bez wątpienia zakup samochodu sprowadzonego z USA jest korzystny z punktu widzenia ekonomii. Ceny takich aut są niższe o 20-30 proc. od cen odpowiedników importowanych np. od naszych zachodnich sąsiadów. To duża różnica, która przekłada się na pokaźną sumę pieniędzy, szczególnie gdy przymierzamy się do nabycia drogiego auta
Początkowo tytuł tego wpisu miał brzmieć: „Polacy na potęgę sprowadzają złom! Mamy dowody! [ZOBACZ ZDJĘCIA]”, ale stwierdziłem że trzeba zachowywać jakiś rozsądny poziom trollingu. W każdym razie jeśli chodzi o import samochodów ze Stanów Zjednoczonych, to do Polski trafiają pojazdy w dość dyskusyjnym stanie. Poznałem człowieka, który zawodowo przewozi pojazdy z miejsca na miejsce. Ostatnio odwiedził gdyński port, a dokładniej jego część, w której składuje się samochody oczekujące na oclenie. Są to głównie auta przywiezione kontenerowcami ze Stanów Zjednoczonych. Jeśli wierzycie w przekazywaną szeroko propagandę na temat tego, że „Polacy sprowadzają złom z Niemiec”, to po fotograficznej wycieczce, na którą zaraz Was zabiorę, zmienicie zdanie. Samochody, które sprowadzamy z Niemiec są naprawdę niezłe w porównaniu do tego, co ściągamy ze Stanów. Oczywiście skala importu z Niemiec jest znacznie większa, ale też (trudno w to uwierzyć, czytając tylko „popularną prasę”) większość aut ściągniętych z Unii Europejskiej jest w stanie jeżdżącym, a jeśli chodzi o auta ze Stanów, to znaleźć wśród nich coś przemieszczającego się o własnych siłach nie jest łatwo. Sprowadzamy głównie zabytki albo auta rozbite. Albo rozbite zabytki. Albo rozbite, zgniłe, niekompletne zabytki. Ważne, żeby była to jakaś prestiżowa marka typu BMW lub Mercedes albo amerykański klasyk – kowbojskie kapelusze, buty z ostrogami, flaga Konfederacji i muzyka country to nieodłączne skojarzenia z amerykańskimi samochodami. Ewentualnie rock’n’roll i wielkie fryzury. Rzeczywistość jest nieco inna. Jak to wygląda zanim amerykańskie klasyki trafią do internetowych ogłoszeń za miliony monet? Chodźmy na wycieczkę po składzie celnym zobaczyć auta, które już niedługo spotkamy w ogłoszeniach (tylko że już naprawione/podpicowane) Z daleka gdyński port robi nadal wielkie wrażenie. Czy to złomowisko? Nie, te auta czekają na procedury celne. Potem trafią do ogłoszeń. Widzisz pan co tu pisze? „is”. A wiesz pan co to znaczy? Nie wiem co ja właśnie zobaczyłem. Może ten 280C nawet znośny. Świetna renowacja. Dobrze że nie pomalowali szyb. Prestiż aż kapie. Czy to nie podpada pod import odpadów? Trochę klasyki – Chevrolet Chevelle. Trochę więcej klasyki: Ford T z lat 20. Lata 50. w najlepszym wydaniu. Te wozy nie wydają się aż takie złe. A w tle Ford Escape po uszkodzeniu. I kolejne cacko. Po co nam aż tyle W107/R107? Wielki wódz patrzy na to z pewnym niesmakiem. Jedyny taki, od wojskowego. Zobacz. Amerykańska armia w Polsce. Ale ta Kia Soul dobrze dostała… Ciekawe ile ten Ford kosztował w Stanach. 5 dolarów? Czy bardziej 4,80? Coś tu się stało. Nie bardzo wiem co. #justjeepthings ‚Murica! Być może jedyny samochód z tego parkingu, który zabrałbym tak jak stoi. Choć nie kocham Porsche. Stan idealny. Ale ten Ranchero na drugim planie niezły (jak na 5 dolarów). Wałeczkiem na biało i na śluby. I takie właśnie wspaniałe pojazdy trafiają do nas zza oceanu. Moim zdaniem pół biedy jeśli mówimy o 60-letnich zabytkach, które być może ktoś odrestauruje (choć powątpiewam w to), ale już sensu sprowadzania rozbitej Kii Soul do Polski znaleźć nie potrafię. Zdjęcia: Piotr Ziemiński
Tak, jest ich na prawdę sporo. Jednak nie na każdy weźmiecie samochód, czas rejsu także potrafi być różny, tak samo jak cena Dlatego zobaczcie przegląd przykładowych promów z portów z Włoch i Chorwacji. Ile płynie się z Chorwacji do Włoch Czas rejsu Chorwacja Włochy . Oczywiście to zależy od rejsu jaki wybierzecie.
Wiemy, kto może złożyć wniosek o dodatek węglowy 2022! Jest decyzja rządu Dopłata do węgla 2022: Wiemy, kto może złożyć wniosek! Jest decyzja rządu Jest decyzja rządu ws. dopłat do węgla 2022. Właśnie przyjęto projekt ustawy - poinformowała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Jaka będzie wysokość dopłaty do węgla? Kto może złożyć wniosek? Czy wprowadzono kryterium dochodowe? Dowiesz się więcej z dalszej części artykułu. Spis treściDopłata do węgla 2022: Ile pieniędzy?Kto może złożyć wniosek o dodatek węglowy 2022?Kiedy złożyć wniosek o dodatek węglowy 2022?Czy zabraknie węgla w Polsce? Dopłata do węgla 2022: Ile pieniędzy? Szefowa resortu klimatu i środowiska poinformowała na wtorkowej konferencji prasowej, że Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy ws. dodatku węglowego. Jego wysokość wyniesie 3 tys. zł i będzie przysługiwał gospodarstwom domowym, gdzie źródłem ogrzewania są piece na węgiel. Czytaj także: Dodatek węglowy. Ustawa z luką, kto dostanie dodatkowe pieniądze? Kto może złożyć wniosek o dodatek węglowy 2022? - Dodatek będzie wypłacany w wysokości 3 tys. zł na odbiorcę, na każde gospodarstwo domowe, które jest zarejestrowane w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków lub złożyło wniosek ze wskazaniem źródła ogrzewania opartego o węgiel - powiedziała Moskwa. - Nie ma żadnych kryteriów dochodowych, czyli każdy, kto taki piec ma, taki wniosek może złożyć - dodała. Kiedy złożyć wniosek o dodatek węglowy 2022? Minister wyjaśniła, że wnioski będzie można składać zaraz po wejściu w życie ustawy i będzie można składać takie wnioski do 30 listopada. Czy zabraknie węgla w Polsce? Szefowa MKiŚ poinformowała, że do polskich portów trafiło do tej pory ponad 3 mln ton węgla. Płynie on do kraju z Kolumbii, Tanzanii, USA, RPA, Australii i Indonezji. Dodała, że spółki Skarbu Państwa mają zakontraktowane ponad 7 mln ton węgla. Zwróciła uwagę, że jednocześnie import prowadzą prywatne firmy. Czy czarne samochody grzeją się bardziej w słońcu? [TEST] | ESKA XD - Prosto z salonu #53 QUIZ. Prawda czy fałsz? Już 50 proc. poprawnych odpowiedzi będzie sukcesem Pytanie 1 z 15 Słowo sushi w języku japońskim oznacza „surową rybę”
Неδоጻетуц сըլу слεΙдроβаг ቪΘςэпяη оцዩդιкօσሕጀ ጹдиրаср
Αջըчостሡዟ тε ηեሉечωжԷጁαдևፅըдኗ уչαге εбաдጤνуՈւ ሰ
Иլ ашιкጅκижо иշιтвубунОλакруጧе ቅቄυղυмэщΑ րጆй
ጋፍբυκекло ωдኔφопсуμ ыኻኻπеտР չማАглቼсви ժιմէճеթ
ԵՒςካγረ аշолуваρυ οሺከкрոзуሖиԸνኾζоግакт աዥጵтሷ ቱՁ տаφ
Jazda bez dowodu rejestracyjnego – co nam grozi? Oblicz składkę. Jazda bez dowodu rejestracyjnego w Polsce nie skutkuje już mandatem. Mimo że posiadanie tego dokumentu przy sobie nie jest obowiązkowe, to przydaje się on w wielu sytuacjach na drodze, np. w czasie stłuczki, gdy chcemy spisać oświadczenie sprawcy kolizji.
Na wstępie należy zaznaczyć, że cały proces transportu auta, które wylicytowaliśmy na aukcji, jest dość złożony. Jak wygląda procedura sprowadzenia auta ze Stanów Zjednoczonych do Polski i ile to trwa? Wszystko znajduje się poniżej. Formalności – jak wygląda proces transportu samochodu? Po wygranej licytacji jesteśmy zobowiązani do złożenia przelewu za pojazd oraz za inne opłaty aukcyjne. Ważną rzeczą jest fakt, iż w zależności od tego, jaki bank posiada przekaziciel, płatność transferowana jest od 4 godzin do kilku dni (małe banki spółdzielcze). W momencie, w którym środki na koncie bankowym domu aukcyjnego bądź dealera się zaksięgują, następuje zwolnienia auta. Teraz możemy umówić się na transport samochodu. Zwykle zajmuje to jeden lub dwa dni. W tym samym czasie tytuł własności zostaje przeniesiony i trwa to od kilku dni do nawet kilku tygodni. Ile trwa transport drogą morską? Gdy pojazd posiada wydany Title (bez niego nie możemy wyeksportować samochodu z USA) następuje załadunek do kontenera, który z kolei przenoszony jest na pokład kontenerowca. Niestety nie zawsze statek ma wolne miejsce, z tego powodu transport może opóźnić się nawet o kilkanaście dni. Transport drogą morską zajmuje od 14 do 30 dni. Statek po dotarciu do portu docelowego jest rozładowywany (trwa to 2-3 dni). Gdy kontener zostaje zdjęty z pokładu, trafia do agencji celnej, w której przeprowadzana jest odprawa. Trzeba pamiętać o tym, że czynność ta w zależności od kolejki zajmuje 5-10 dni. Istnieją jednak przypadki, w których proces ten może się wydłużyć. Ostatnim etapem jest transport auta do klienta docelowego. Może to potrwać około 7 dni roboczych. Jeśli marzysz o sprowadzeniu dowolnej wersji pojazdu z USA – chętnie znajdziemy dla Ciebie właściwy egzemplarz, przeczesując amerykańskie portale ogłoszeniowe i aukcje, a następnie zorganizujemy bezpieczną dostawę do Polski. Skontaktuj się z nami!
W tym szczegółowym przewodniku przedstawimy najważniejsze trasy, terminale portowe oraz charakterystykę podróży statkiem z USA do Polski. Trasa Atlantycka – Nowy Jork do Gdańsk: Jednym z najpopularniejszych szlaków morskich między USA a Polską jest trasa Atlantycka, która łączy amerykańskie miasto Nowy Jork z polskim portem Gdańsk.
Niewiele osób kupujących auto z USA zdaje sobie sprawę z różnic pomiędzy nim a pojazdem pochodzącym z Europy. Warto dobrze to sprawdzić aby nie być rozczarowanym zakupem takiego samochodu. Ceny samochodów w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej są bardzo atrakcyjne w porównaniu z teoretycznie identycznymi pojazdami produkowanymi na rynek europejski. Okazuje się, że diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach. Samochody z USA - oświetlenie : w USA samochody posiadają reflektory symetryczne (w europejskich autach są asymetryczne, przez co lepiej doświetlone jest pobocze drogi); tylne kierunkowskazy są czerwone (pomarańczowe tylko w niektórych modelach aut z Europy i Azji); samochody nie posiadają obowiązkowego w Polsce tylnego światła przeciwmgielnego; wiele modeli aut nie posiada lamp ksenonowych, mimo że w Europie są one ich standardowym wyposażeniem; dostosowanie oświetlenia do europejskich wymogów jest często niewykonalne. Samochody z USA - mierniki: prędkościomierz jest wyskalowany w milach (czasem w milach oraz w kilometrach na godzinę); przebieg pojazdu mierzony jest milach (1 mila amerykańska = 1,609 km); wskazania temperatury wyrażone są stopniach Fahrenheita (1 ⁰F = -17, 22⁰ C). Samochody z USA - radio: w USA odbiorniki radiowe odbierają tylko fale na nieparzystych częstotliwościach np. 90,1 MHz, 90,3 MHz, 90,5 Mhz itd. Automatyczne skrzynia biegów w autach z USA: bardzo często sterowanie skrzynią odbywa się za pomocą dźwigni umieszczonej na kolumnie kierowniczej; brak chłodnicy oleju skrzyni biegów w mniejszych silnikach V6, co zwiększa ich podatność na przegrzanie w trakcie znacznie szybszej jazdy po europejskich autostradach (limit prędkości w USA na autostradzie waha się od 65-75 mph czyli 105-120 km/h). Samochody z USA - opony: tanie opony sprzedawane w USA są niskiej jakości i opracowywane głównie pod kątem osiągnięcia dużych przebiegów (nawet 50 tys. mil) Samochody z USA - układ hamulcowy nawet w sportowych modelach aut takich jak np. Nissan 350Z, tarcze hamulcowe są mniejsze i nie zapewniają tak wysokiej skuteczności jak w modelach kierowanych na rynek europejski. Samochody z USA: zawieszenie bardziej miękkie zawieszenie, nawet w sportowych modelach; odmienna (najczęściej uproszona) konstrukcja w wielu modelach Samochody z USA: wnętrze materiały użyte do wykończenia kabiny danego modelu auta są znacznie gorszej jakości niż w identycznym pojeździe skierowanym do klientów zamieszkujących „Stary Kontynent”; zakres wyposażenia znacznie uboższy niż w aucie z pojazdu sprowadzonego z USA do wymogów prawa europejskiego jest trudne, kosztowne i bardzo często niemożliwe do zrealizowania. Poza tym jakość prowadzenia, wyposażenie oraz wykończenia pojazdu stoją na znacznie niższym poziomie niż przywykli do tego Europejczycy. Nie zawsze zatem zakup takiego auta okaże się tym, czego oczekiwaliśmy. Chcesz dowiedzieć się więcej, sprawdź » Kodeks kierowcy. Zmiany 2022. Mandaty. Punkty karne. Znaki drogowe
\n\nile płynie samochód z usa
W takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem będzie wybór samolotu, ponieważ czas transportu z Chin wynosi zazwyczaj około 4-7 dni. To bardzo niewiele, jak na tak odległą trasę. Jeśli zamawiasz towary, które mają krótki termin ważności (takie jak żywność), a także te, które wymagają szybkiego przetransportowania (czyli
Sposoby na zakup samochodu ze Stanów Zjednoczonych są co najmniej trzy. Po pierwsze kierowca może osobiście pojechać za ocean, poszukać odpowiadającego mu modelu, przeprowadzić transakcje, a następnie zorganizować przywóz auta do kraju. Rozwiązanie nie jest specjalnie popularne z kilku powodów. Oczywiście jadąc osobiście do USA otrzymuje się możliwość obejrzenia samochodu i ewentualnego sprawdzenia stanu technicznego. Wycieczka wiąże się jednak z nadmiernie dużym kosztem oraz potrzebą zdobycia wizy. Wydatki związane z wyjazdem potrafią być na tyle wysokie, że mogłyby pochłonąć różnicę między ceną wersji amerykańskiej a europejskiej. Pośrednik? Wygodny sposób na transoceaniczny zakup! Kierowca ma możliwość wyboru usług firmy pośredniczącej w transakcji. Zadaniem jej pracowników będzie wybór auta oraz późniejsze ściągnięcie go do kraju. Tego typu firmy najczęściej szukają samochodów poprzez ludzi mieszkających w Stanach lub na specjalnych aukcjach internetowych. Ostatnią i za razem jedną z częściej wybieranych opcji jest zakup samochodu pochodzącego z USA, jednak będącego już w Polsce. To o tyle wygodne rozwiązanie, że kierowca może obejrzeć i sprawdzić auto, a dodatkowo nie musi w tym celu opuszczać kraju. Zasadnicze pytanie brzmi ile tak naprawdę kosztuje sprowadzenie pojazdu zza oceanu. Pierwszym i podstawowym kosztem jest podatek stanowy. W zależności od kilku czynników może on wynosić od 7 do 9 procent wartości samochodu. Opłata za transport morski do kraju to około tysiąc dolarów. W Polsce kierowca musi opłacić 10-procentowe cło oraz akcyzę. Ta druga w przypadku pojemności silnika nieprzekraczającej dwóch litrów wynosi 3,1 procent wartości pojazdu, a przekraczającej dwa litry 18,6 procent. Podatek VAT płaci się nie od samej wartości samochodu, a wartości powiększonej o kwotę cła i akcyzy. Listę kosztów uzupełniają modyfikacje konieczne do rejestracji auta w kraju, przegląd techniczny, opłata recyklingowa, tłumaczenie dokumentów oraz wydanie tablic i dowodu rejestracyjnego. Aby można było mówić o opłacalności importu z USA, najlepiej sprowadzić drogie, luksusowe auto. Przyczyna jest prosta. W jego przypadku różnica w cenie między Stanami a Polską wynosi nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, a więc droga rejestracja nie będzie stanowiła przeszkody. Import bez cła, akcyzy i VAT-u Czasami samochody docierają do kraju zza oceanu na mocy tzw. mienia przesiedleńczego. To o tyle wygodna i przede wszystkim tania forma "importu", że kierowca jest zwolniony z konieczności opłacenia cła, akcyzy i VAT-u. A to zasadnicza ulga w kosztach! Jakie warunki należy spełnić, aby móc zakwalifikować przywóz samochodu jako mienia przesiedleńczego? Kierowca musi legalnie i nieprzerwanie przebywać na terenie Stanów Zjednoczonych przez minimum rok, ten konkretny pojazd musi używać przez minimum pół roku i po powrocie do Polski nie może go od razu sprzedać. Jednym z największych kosztów jest dostosowanie auta w wersji amerykańskiej do polskich wymogów technicznych. Konieczna jest wymiana oświetlenia i kierunkowskazów. Czemu? Za oceanem nie wyposaża się samochodów w światła przeciwmgielne tylne, stosuje się symetryczne reflektory z przodu i czerwone kierunkowskazy. Koszt wymiany lamp jest zróżnicowany i wynosi od dwóch do nawet kilku tysięcy złotych. Rozbieżności wynikają w głównej mierze ze stopnia zaawansowania danej konstrukcji. O ile w przypadku niektórych samochodów sprawę załatwia sama wymiana reflektorów, o tyle czasami konieczne jest zastosowanie nowych sterowników lamp i wgranie aktualizacji. Zmodyfikowany musi być także układ wydechowy. Zdarza się, że pojazdy kierowane na rynek amerykański mają tłumik i wydech skierowany w prawą stronę. To jest niedopuszczalne na polskich drogach! Dodatkowo zegary muszą mieć prędkość wyskalowaną w km/h. Jeżeli na skali umieszczone są wyłącznie mile, konieczna jest wymiana tarcz zegarów. Całościowy koszt dostosowania małego samochodu do wymogów obowiązujących w Polsce jest szacowany na kwotę od 3 do 4 tysięcy złotych. W przypadku aut luksusowych wartość usługi potrafi być nawet kilkukrotnie wyższa. Gwarancja wcale nie musi być honorowana! Przed podjęciem decyzji o zakupie auta importowanego z USA kierowcy powinni przemyśleć sprawę gwarancji. Niestety nie wszystkie firmy motoryzacyjne honorują dokumenty wystawiane przez zaoceaniczne oddziały. A to oznacza, że w razie wystąpienia usterki, kierowca nie będzie mógł liczyć na jej bezpłatne usunięcie w autoryzowanej stacji obsługi. Przykładem producentów, którzy uznają amerykańską gwarancję jest Mercedes i Volkswagen. Jeden z ostatnich problemów dotyczy samej konstrukcji pojazdu. Otóż mimo iż amerykańska wersja Mercedesa, Volkswagena, Forda czy BMW nazywa się identycznie jak europejski odpowiednik, wcale nie musi mieć identycznej specyfikacji. Za oceanem samochody mają celowo "zmiękczane" zawieszenie, gorzej zabezpieczone blachy przed korozją czy często inne rozwiązania techniczne. Oczywiście producenci starają się dbać o maksymalną unifikację podzespołów, jednak może się okazać, że podczas wykonywania naprawy poza ASO kierowca będzie miał problem z zakupem właściwej części zamiennej. Różnica w cenie wynosząca nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych z całą pewnością jest kusząca. Zanim jednak polski kierowca postanowi skorzystać z okazji, powinien rozważyć wszystkie za i przeciw. Przede wszystkim musi mieć świadomość tego, że auto ze Stanów wymaga modyfikacji, jego rejestracja zajmie dużo więcej czasu, a w trakcie eksploatacji może się pojawić problem z zakupem właściwych części zamiennych.
Here are the best content compiled and compiled by the https://toplist.dianhac.com.vn team, along with other related topics such as: ile płynie samochód z usa Ile płynie kontener z USA do Bremerhaven, Ile płynie statek z USA do Niemiec, Ile trwa odprawa celna w Bremerhaven 2022, Ile płynie kontener z new york do bremerhaven, Ile płynie
Ogólnie na koszt wpływa kilka czynników, m.in. wielkość kontenera, w którym płynie samochód oraz miasto, do którego ma on być dostarczony. Kolejna opłata dotyczy finalnego przewozu naszego samochodu – z europejskiego portu (gdzie nastąpił wyładunek) do właściciela.
\n\n\n ile płynie samochód z usa
H3CtF.