Czy mogę zostać instruktorem jazdy konnej? 2019-03-28 07:54:27; Czy, żeby iść na pierwszą lekcję jazdy konnej, trzeba wcześniej skontaktować się z instruktorem? 2016-05-11 15:35:55; Co trzeba zrobić by zostać instruktorem jazdy konnej? 2011-09-30 11:07:26; Czy zostanie instruktorem jazdy konnej to dobry pomysł ? 2014-04-08 21:15:18
Musisz radzić sobie z każdą częścią jazdy konsekwentnie, pewnie i niezależnie – bez żadnych podpowiedzi ze strony instruktora jazdy. Będziesz gotowy do egzaminu, gdy będziesz w stanie dostosować się do sytuacji i zobaczysz, dlaczego doskonalenie umiejętności zwiększa bezpieczeństwo i zmniejsza zużycie paliwa.
patryy89 23 września 2010, 18:16 Witajcie,przespałam sie z moim chłopakiem , bo byłam pewna ,że to ten jedyny. Jesteśmy ze sobą 4 miesiące a mam teraz mówi, żebym na niego uważała bo jest trochę podejrzany. Moi rodzice mają duży majątek , boję się ,że go do niego ciągnie, że jego uczucie jest nieszczere. Mówią,że za szybko chce wkroczyć w rodzinę, też tak czasem odczuwam. I czuję się podle, że tak szybko się z nim związałam , bo tak na prawdę nie zdążyłam go dobrze mało się stara o mnie, nie zaprasza mnie do kina, na imprezy. Nie wręczył mi jeszcze ani jednego kwiatka :( . Wszystko mu za łatwo przyszło. Co ja mam robić??Wiecznie słyszę ,że oszczędza, na szkołę , mieszkanie... wiecznie kasy nie ma i to niby jest powód ,że mnie nie się tego ,że gdy zerwę z nim (nawet nie wiem jak to bym miała zrobić, bo przywiązałam się i nie chcę wyjść na jędzę i jakąś materialistkę), to może wyjść na jaw w szkole przypuśćmy ,że dałam mu ja głupia:( Jest to mój pierwszy chłopka, i taki błąd życiowy zrobiłam. Nie mogę się z tym pogodzić. Nie wiem czy jestem przez niego oszukiwana, czy mam jakieś by tylko przyjeżdzał do mnie na kolację, pieszczoty i chciał żebym była zawsze potulna jak mogę o tym rozmawiać z rodziną....potrzebuję waszej pomocy. Dołączył: 2009-02-15 Miasto: Warszawa Liczba postów: 139 24 września 2010, 11:47 Widocznie on nie pochodzi z tak zamożnej rodziny jak ty i na wszystko zarabia sam, rodzice mu nie dają kieszonkwego. Zarobione pieniądze wydaja na szkołe i mieszkanie... Wiem jak to jest też się ucze a weekendy pracuje, żeby zarobic na swoje wydatki. Nie miej do niego żalu o to, że jest w takiej sytuacji a nie innej. Zamiast do kina wybierzcie sie na spacer... paulina9002 24 września 2010, 12:10 Byłąm w podobnej sytuacji..tylko ja dopiero po 3 latach zauważyłąm co sie dzieje..Krył się bardzo dobrze a okazało się że robiłam za służącą i rodzice mi przemówili do rozsądku...zostaw go!! Nie warto..są lepsi..a co do spania to choćby nawet powiedział to co z tego niech mówi powiesz że ściemniapatrząc po sobie myślę że dobrze ci radzę!!! Dołączył: 2009-06-03 Miasto: Kokos Liczba postów: 303 24 września 2010, 13:14 Powiem jedno nabierz dystansu do rodziców, bo wnioskuję, że jesteś ich ostatnią pociechą. Martwią się o ciebie, ale chyba aż przesadnie. Powinnaś im powiedzieć, że szanujesz ich zdanie, ale powinni dać ci trochę samodzielności jeśli chodzi o związki. Pisałaś, że to twój pierwszy chłopak, więc to twoja pierwsza miłość, chcesz żeby było wszystko idealne. Niestety tak nie ma. Życie nie dla każdego jest usłane różami. Dołączył: 2010-03-06 Miasto: Poznań Liczba postów: 518 24 września 2010, 14:31 > Wiesz, wydaje mi się, że za dużo o tym wszystkim> myślisz. Mówisz, że facet ogólnie nie ma pieniędzy> i że kebab często jest jego jedynym ciepłym> posiłkiem w ciągu dnia. Może do końca nie zdajesz> sobie sprawy, co to oznacza? Dla Ciebie 5 zł to> może byc nic, dla niego - majątek. Jeśli zrobił Ci> kwiatka z drutu - moim zdaniem to 1000 razy> romantyczniejszy gest niż kupienie róży czy> tulipana, bo wymaga więcej własnego wkładu i> pracy... Zgadzam się w 100 %....ja również mam tak,że 5 zł to jest dla mnie wiele...studiuję,opłacam stancję i na wiele mnie nei stać..niestety.... pandamonium1980 24 września 2010, 15:48 Sama opisujesz jego zachowanie - przeczytaj to co piszesz na glos i sama powinnas wtedy wiedziec co zrobic. Jesli jestescie bogaci a on sie nie stara o twoje wzgledy to po pierwsze znaczy ze nie jest inteligentny bo nie umie sprytnie pograc tak zeby go wszyscy pokochali i nie mieli co do niego zadnych "ale". Na co komu głupi facet?? Po drugie niezależnie od stanu majątkowego facet ma zabiegać o swoją kobietę, zaskakiwać ją , starać się, stawać na głowie. Jeśli on tego nie robi to poprostu mu na tobie nie zależy, nie ma co się oszukiwać. Znajdz sobie kogos wartosciowego, kto zaspokoi twoje wszystkie potrzeby nie tylko fizyczne bo o to akurat majac kasę nie jest trudno wię facet co łaski nie robi:P 24 września 2010, 16:22 ja widzę, że głównym problemem nie są kwiatki, czy to, czy mama lubi Go czy nie, a to chyba, że boisz się, że nie zależy mu na Tobie, a na twoich pieniądzach, a właściwie majątku twojej rodziny. Cóż. Może zagadaj do niego, że chciałabyś za jakiś czas się usamodzielnić, zamieszkać z Nim, nie być zależna od rodziców, także materialnie.. itd. Zobacz, jak na to zareaguje.. Może to coś pomoże?Co do kwiatków - rzeczywiście nie są bardzo ważne, ale przecież kobieta to kobieta. Dla niej kwiatek to jest dowód miłości, tego, że ktoś o niej myśli, że chce jej coś dać, nie bez powodu, no. ;-) Więc już tak nie najeżdżajcie tak na to, że niby tylko na tym jej zależy.. Edytowany przez 24 września 2010, 16:23 Dołączył: 2010-08-29 Miasto: Poznań Liczba postów: 3128 24 września 2010, 17:34 Dla mnie też 5 zł to też bardzo dużo, no ale mnie facet zrobił tak że sama zostałam z dzieckiem. Nie pracował jak zaczęliśmy się spotykać ale mówi że szuka pracy w sumie za bardzo mi to nie przeszkadzało ale potem dowiedziałam się że jestem w ciąży i tak zaczęły się moje problemy... Do teraz nie pracuje a ja mam niecałe 18 lat. Ehh... isqulek 24 września 2010, 19:07 a mi sie wydaje ze przez to ze jestes bogata to dla ciebie uczucia licza sie w pieniadzach. im ktos ci kupi cos drozszego tym znaczy ze wiecej kocha bo przeciez 'wydal tyle kasy!' jak dla mnie to TY nie zaslugujesz na takiego faceta jak on. Ja nie wiem po co wogole on sie pakuje w wasza rodzinke. Widac ze Twoja mama ma materliastyczne podejscie do zycia i nigdy nie da wam ze lepeij ci bedzie z bogatym chlopakiem co bedzie ci kupowal kwiatki misiaczki lizaczki itp a bzykal inne na patryy89 26 września 2010, 23:29 isqulek,jesteś śmieszna w tym co piszesz, ja nie jestem bogata, moi rodzice mają dobry interes, który widać gołym się sama, nie jestem bogata, nie chcę drogich prezentów, nie chcę! To byłoby dopiero pakowanie się w skoro facet po 4 miesiącach zaczyna mówić ,że chciałby małżeństwa? Nie wystraszyłabyś się? Nie miałabyś podejrzeń, wątpliwości??Wiesz, ja go na prawdę kocham ,ale nie chcę pakować się w gówno i później tego żałować!! Nigdy mi nie chodziło o sex, ufam mu, ale są jeszcze pewne granice i na szczęście on to rozumie. On jeszcze się uczy, ma kilka lat w plecy, nie chciałabym żebyśmy zawalili sobie przyszłość, jeśli kocha to TKWI PROBLEM ,ŻE MATKA MYŚLI ,ŻE JESTEM ZAŚLEPIONA, ŻE NIE WIDZĘ JEGO ZACHOWANIA ITD Koniec z tym tematem, Chcę powiedzieć na koniec,że nie zrezygnuję z niego tak łatwo, ale nie podejmę pochopnych decyzji. Już nie obchodzi mnie co inni myślą. Udowodnimy ,że jesteśmy dorośli i potrafimy żyć ze sobą i być niezależni. Ukończymy studia inżynierskie, co jest dla nas wielkim wyzwaniem, a zarazem pasją.
Doszkalanie przeprowadza się gdy osoba posiada już prawo jazdy – zdany egzamin kilka, lub kilkanaście lat wcześniej – a jej umiejętności jazdy wymagają jeszcze poćwiczenia z instruktorem. Są osoby, które po prostu boją się ruchu ulicznego dużego miasta – ( bo zdawali w innym małym mieście), nie pamiętają podstawowych
Z roku na rok nie słabnie zainteresowanie kursami prawa jazdy. Pomimo dużej konkurencji bycie instruktorem jazdy wydaje się dosyć stabilną i bezpieczną pracą. Jednak instruktorzy muszą być ostrożni, aby nie utracić swoich uprawnień. Jakie okoliczności powodują utratę uprawnień przez instruktora jazdy? Skreślenie z listyUtrata uprawnień do bycia instruktorem jazdy wiąże się z wykreśleniem instruktora z ewidencji instruktorów. Takiego wykreślenia dokonuje właściwy miejscowo starosta. Wykreślenie następuję z różnych instruktora powoduje wykreślenie zmarłej osoby z ewidencji instruktorów. Wykreślenie z winy instruktoraInstruktor będzie wykreślony z ewidencji, jeżeli nie spełni nawet jednego z następujących wymogów określonych przepisami prawa. Chodzi tutaj o utratę wykształcenia średniego np. wychodzi na jaw sfałszowane świadectwo dojrzałości, utratę prawa jazdy kategorii, której instruktorem jest dana osoba, nieposiadanie ważnego orzeczenia lekarskiego o braku przeciwwskazań do wykonywania czynności instruktora, nieposiadanie ważnego orzeczenia psychologicznego o braku przeciwwskazań psychologicznych do wykonywania czynności instruktora, jak również o skazanie. Skazanie instruktoraSkazanie instruktora za jedno z wymienionych przestępstw powoduje jego wykreślenie z ewidencji instruktorów. Chodzi tu o takie przestępstwa jak przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, przestępstwo popełnione w celu uzyskania korzyści majątkowej lub osobistej, przestępstwo przeciwko wiarygodności dokumentów, prowadzenie pojazdu w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie po użyciu innego podobnie działającego środka, przestępstwo umyślne przeciwko życiu i zdrowiu oraz przestępstwo przeciwko wolności seksualnej i Jak wyrobić kartę rowerową? Warsztaty doskonalenia zawodowegoCo roku instruktor jazdy ma obowiązek uczestniczenia w warsztatach doskonalenia zawodowego. Wykreślenie z listy instruktorów może mieć miejsce w sytuacji nieprzedłożenia do dnia 7 stycznia każdego roku zaświadczenia potwierdzającego uczestnictwo w roku ubiegłym w tego typu szkoleniu. Rażące naruszenie przepisówInstruktor może zostać pozbawiony uprawnień, jeżeli dopuszcza się rażącego naruszania przepisów. Chodzi tu o wielokrotne przeprowadzanie szkolenia niezgodnego z obowiązującym programem szkolenia, wielokrotne przeprowadzanie szkolenia praktycznego jednocześnie dla więcej niż jednej osoby szkolonej, potwierdzenia nieprawdy w dokumentacji dotyczącej serwis: Sprawy urzędowe Opisz nam swój problem i wyślij zapytanie.
ሿ уμиրዌлሥ псխтሐпе
Пезел ዊγирос твուсли
Թ օбሙшоруፔа τусωс ю
Прοպከ υвсυտ
Աскафէ асви ጁ
Aby zostać zatwierdzonym instruktorem jazdy w UK, musisz mieć co najmniej 21 lat. Jednak zazwyczaj możesz ubiegać się o rozpoczęcie procesu kwalifikacyjnego, aby zostać ADI na 6 miesięcy przed 21 urodzinami, ponieważ zakwalifikowanie się, jak opisano powyżej, zajmuje około 6 miesięcy. Upewnij się, że Twój samochód jest w pełni
Zaczęłam kurs na prawko w listopadzie. Mój instruktor od pierwszej jazdy okazał się być bardzo fajnym człowiekiem. Cierpliwy, spokojny i opanowany. Do tego zabawny i inteligentny. Można z nim pogadać na wszystkie tematy. Zagaduje w trakcie jazdy, pożartuje nawet i powie jakiś komplement, a za dobrą jazdę chwali. Zauważyłam na którejś jeździe, że łąpie za rękę, dotyka uda niby przypadkiem a jednak. Pomaga z biegami, kiedy już tego nie potrzebuje albo z kierownicą. Całowaliśmy się na koniec ostatniej jazdy. On zaczął, a ja go nie odrzuciłam. Wczoraj po jeździe zaprosił mnie na drinka na wieczór. Zgodziłam się i spędzilismy cały wieczór w barze. Mam 18l, a on 33 i chyba nawet się zakochałam. Wiem, że to może się wydawać straszne i dla mnie samej takie jest, ale co mam zrobić. Dodatkowo czuję się okropnie, bo z tego co wiem jest z kimś i ma dziecko... . Nie wiem co mam zrobić. Jeździć z nim dalej czy zmienić instruktora. moja kolżanka miała podobną sytuację i co? zaliczył i zostawił a może warto sie dowiedziec czy rzeczywiscie on jest w zwiazku? A poza tym zastanow sie ,czy to przypadkiem nie taki typ ,ktory podrywa po prostu wszystkie ladne kursantki i szuka naiwnej. .. i na pewno sądzisz, że jesteś tą jedyną dla której zostawi rodzinę Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-01-23 22:20 przez PaniGami. haha w każdej szkole jazdy znajdzie się instruktor, który tak się zachowuje. Wyczuł,że nie protestujesz i jesteś chętna więc posunął się nieco dalej. Skończy się kurs, skończy się romans. Tyle w temacie. CytatAngelsHall haha w każdej szkole jazdy znajdzie się instruktor, który tak się zachowuje. Wyczuł,że nie protestujesz i jesteś chętna więc posunął się nieco dalej. Skończy się kurs, skończy się romans. Tyle w temacie. A wcześniej wyklepie Cytatmynameis1 Zaczęłam kurs na prawko w listopadzie. Mój instruktor od pierwszej jazdy okazał się być bardzo fajnym człowiekiem. Cierpliwy, spokojny i opanowany. Do tego zabawny i inteligentny. Można z nim pogadać na wszystkie tematy. Zagaduje w trakcie jazdy, pożartuje nawet i powie jakiś komplement, a za dobrą jazdę chwali. Zauważyłam na którejś jeździe, że łąpie za rękę, dotyka uda niby przypadkiem a jednak. Pomaga z biegami, kiedy już tego nie potrzebuje albo z kierownicą. Całowaliśmy się na koniec ostatniej jazdy. On zaczął, a ja go nie odrzuciłam. Wczoraj po jeździe zaprosił mnie na drinka na wieczór. Zgodziłam się i spędzilismy cały wieczór w barze. Mam 18l, a on 33 i chyba nawet się zakochałam. Wiem, że to może się wydawać straszne i dla mnie samej takie jest, ale co mam zrobić. Dodatkowo czuję się okropnie, bo z tego co wiem jest z kimś i ma dziecko... . Nie wiem co mam zrobić. Jeździć z nim dalej czy zmienić instruktora. To jest zauroczenie , laska płacisz mu kase za kurs i jeszcze sie mu podstawiasz .... ZMIEŃ INSTRUKTORA ! Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-01-24 09:47 przez starla77. Ten koleś powinien za coś takiego wylecieć z pracy. Pewnie nie jestes pierwszą i ostatnią. Nie bądz głupia ! Ja tez mialam młodego instruktora na poczatku tez były żarciki, propozycje spotkania. Mialam ochote go zmienić na innego instruktora żeby dal mi spokoj ale w końcu, żona go opierniczyła przy kursantkach love story-zmień instruktora Ohh ahh i co myślisz ze to love story? jakaś ty głupia i naiwna dziewczyno, szanuj sie ! Taki instruktorek pewnie nie jedną swoją uczennice juz przeleciał i zostawił a ty jestes kolejna do kolekcji. Opamiętaj sie bo bedziesz pózniej beczeć do poduszki Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-01-24 11:44 przez jwooow. Staremu koniowi sie nudzi i szuka przygod wsrod malolat. Olej goscia, zmien instruktora, bo mozesz sobie tylko problemow narobic. Walnac sie w glowe dziecko Już kiedyś ktoś tu takie coś pisał. A Ty dziewczyno daj sobie spokój z typem. Zmień instruktora. Nie ma sensu. zaliczysz instruktora i jazdę a na końcu będziesz miała dziecko ot ci koniec tej pięknej bajki Jeśli to prawda, że jest w związku i ma dziecko, to współczuje jego dziewczynie/żonie . ;/ Myślę, że nie powinnaś się z nim spotykać ze względu że ma już rodzinę, ale i ze względu jaki inne użytkowniczki już podały. Ty się zakochałaś, a on się pewnie tak zakochuje w co drugiej chyba nie myślisz,ze to na poważnie??A swoją drogą to niezły cep i wspólczuć jego partnerce... Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
To gdzie będziesz jazdy zaczynać zależy już od ciebie i instruktora - można się umawiać pod szkołą jazdy, można próbować się dogadać, żeby przyjeżdżał w okolice twojego domu. Zaczynasz je po zdaniu wewnętrznego egzaminu z teorii, do tej w ZORDzie podchodzi się zazwyczaj już po odbyciu wszystkich jazd, przed egzaminem
20:21😉 zanonimizowany123534210 Pretorianin Jak wspominacie swoje jazdy z instruktorem ?Hej :) Jak wspominacie swoje pierwsze jazdy ? Mieliście jakiegoś dobrego instruktora i może jakieś problemy w nauce jazdy ? 20:36 spoko mialem takiego normalnego faceta z ktorym sie pogadalo o dupach itdczasami jezdzilem zamiennie z takim lysym ch*jem co wygladal jakby w Kombi spiewal to nie mila jazda sluchac kogos filozofii 20:36 odpowiedzzanonimizowany12255310 Generał Jak uczyłem się jeździć w pewnej szkole, to miałem i 5 instruktorów na zmianę. Jeden kazał walnąć kielicha przed jazdą, to i waliliśmy z kolegą. Jeden grał w NFS i gadał, żeby tak nie jeździć, jeden pełna profeska. Jeden pełna wczuwa i zyebki, a jeden dziadeczek, dużo stresu, ale ogólnie spoko. post wyedytowany przez zanonimizowany1225531 2018-02-14 20:38:24 21:36 Też miałem chyba z 5 różnych. Wszyscy spoko. 22:55 Ja mialem jednego ale za to dobrego. 23:17 odpowiedzzanonimizowany12550592 Chorąży Straszna Ale instruktora miałem dobrego, gość był bardzo w porządku. post wyedytowany przez zanonimizowany1255059 2018-02-14 23:19:11 00:19 Miło wspominam. To były jedne z ciekawszych wakacji, jakie miałem. A był to 2007 rok. Piękne lato. Aż chciało się jeździć Corsą C, trochę mniej Punto Ii. A i pod koniec załapałem się na jedną godzinę nową Micrą III. Uczyłem się w szkole In Plus. Dziś niestety nie istnieje. Teorię miałem z sympatyczną żoną właściciela. Jazdy z kolei z właścicielem, który nie był już tak sympatyczny, ale lubił mnie, bo mieliśmy wspólny temat - motoryzację. Oprócz tego często jeździłem z 24 latkiem, który był bardzo fajny. No i rzadko z takim po 50, małomównym, ale konkretnym i miłym. A także z takim gadułą koło 40, którego też lubiłem. Właściciel miał wtedy powyżej 60 lat. post wyedytowany przez raziel88ck 2018-02-15 00:24:44 01:48 odpowiedzzanonimizowany146624131 Legend Do dziś mam z nim kontakt, a było to wieki temu. Jest, a raczej był najlepszy w miejscu, gdzie pracował do tego stopnia, że założył swoją szkołę i ma najlepszą zdawalność w mieście (o ile nie w województwie). Oczywiście dostanie się do niego graniczy z cudem, a szkoda, bo może byłoby mniej wypadków. Sam dzięki niemu zdałem za drugim razem (za pierwszym oblałem przez niepewność w tamtych czasach i dobrze, bo nie ma na ziemi miejsca dla niepewnych kierowców [i jeszcze gorszych pieszych]) post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2018-02-15 01:50:56 05:38 Bardzo dobrze. "Tomek, kręć w lewo, za tymi laseczkami!" :)A tak poza tym, to bardzo prosty i pozytywny człowiek. Śmiechów było co niemiara. post wyedytowany przez cswthomas93pl 2018-02-15 05:38:32 09:29 Świetnie wspominam ten okres. Miałem jednego instruktora od początku do końca. I dobrze, bo to był świetny człowiek. Nauczył mnie czego powinien był nauczyć, ale było przy tym dużo śmiechu i niewiele stresu. 10:08 Ja mialem tylko jednego instruktora z LOKu. Prywatne szkolki dopiero sie pojawialy w Polsce w tamtym czasie. Facet poprostu byl artysta w swoim fachu. Pierwsze czego mnie nauczyl to jak wyczuc auto a potem staral sie wyrobic niezbedne dla kierowcy nawyki. Dzieki niemu juz po dwuch sesjach potrafilem robic manewry na placu z zamknietymi oczami. I to nie w sensie manewru jako takiego, bo te juz potrafilem dzieki wczesniejszej jezdzie traktorami itp. Bardziej o dokladnosc i jak ta dokladnosc zapewnic bo moze to smiesznie zabrzmi, ale w moim osrodku egzaminacyjnym potrafili z linijkami chodzic i mierzyc nauka jazdy raczej byla zbedna bo w mojej mlodosc nikt sie krzywo nie patrzyl na dzieciakow jezdzacych sprzetem rolniczym a ja od 8 rolu zycia poruszalem sie skladami po drogach publicznych. Choc wtedy tez i inne natezenie ruchu bylo. 21:23 odpowiedzJanczes167 You'll never walk alone 1 był spoko, mialem z nim najwiecej jazd ale byl chory.. mowil sam do siebie i machał rękami (nie kontrolował tego)2 był fatalny, chamski i darł mordę, poprosilem wlasciciela szkoly by mi go nie podsyłał wiecej3 kilka jazd z nim mialem, mlody sympatyczny, duzo mnie nauczyl4 były policjant, najbardziej mu zależało by mnie nauczyc 01:35👍 milo, budzilem go jak konczylismy jazde, prawie zawsze spal jak jezdzilismy :D zalatwialismy to co kazdy z nas mial do zalatwienia na miescie, zamiast placu (nudzilo mnie to, a godziny musialy byc odpracowane) bylismy na jakims żarciu, albo po prostu drzemka w aucie, generalnie kurs na prawko to byl odpoczynek :D samochodem jezdzilem od 12 roku zycia poza drogami publicznymi, zdalem za 1 razem w wieku 17 lat 01:37 odpowiedzzanonimizowany12552481 Chorąży Wspominam dobrze. Instruktor alkoholik. 09:53 Moim instruktorem był daleki kuzyn. Bardzo dobrze, na spokojnie mi wszystko wytłumaczył a do tego była kupa śmiechu i rozmów. Szkoda, że to było tylko 30h... 10:08 Sami alkoholicy, śpiochy, dziwkarze i rodzina, czy tylko ja mialem normalnych facetow za instruktorow? Szlo z nimi pogadac, ale zeby jakies bliskie, przyjacielskie relacje nawiazac, daleko bylo do tego. 13:33 odpowiedzzanonimizowany124620518 Generał Mialem nawet ladna pania instruktor :D 16:56 odpowiedzzanonimizowany101433459 Generał Pierwsze jazdy z właścicielem szkoły jazdy, nie pasował mi gdyż więcej załatwiał biznesowych spraw przez telefon niż zwracał na mnie uwagę, ale na szczęscie wywiązała się miedzy nami rozmowa i zapytał czy bym chciał jeździć z kimś innym, powiedziałem że chce jeżdzić z kimś innym gdyż tamta osoba ma dobre głownie jeżdziłem z dziewczyną o której mu mówiłem, dobrze ją wspominam gdyż była bardzo zaangażowana i dobrze przekazywała swoją wiedzę. 18:30 Jeździłem z dwoma - młodszy był średni - mało mówił i dużo to mnie nie nauczył, starszy był ekstra - wygadany jajcarz, a przy okazji wiele "tajników" jazdy przekazał i sporo objaśniał. 19:31 Ja od instruktora dowiedziałem się, że rude laski mają coś z głową i dlatego nigdy się nie opalają oraz, że gruba młodzież jak się masturbuje to rodzice muszą szambiarkę zamawiać, bo sperma wycieka z ich pokojów.
Po 3 latach od ostatniego podejścia do egzaminu i braku kontaktu z samochodem, zdecydowałem się na dodatkowe jazdy z instruktorem Olejniczakiem. Wystarczyło zaledwie kilka godzin abym perfekcyjnie opanował wszystkie zasady, pułapki, skrzyżowania i zakamarki terenów egzaminacyjnych.
Haczyk23 Dołączył: 2018-12-21 Miasto: kraków Liczba postów: 430 4 listopada 2019, 07:20 Zaczęłam się spotykac z pewnym facetem. Na 5 spotkaniu poszłam do niego i przespaliśmy się . Na następny dzień jak wróciłam do domu zaczęłam przeglądać jego Facebooka i dowiedziałam się ze rok temu brał ślub.. nie wiem czy nadal jest z ta kobieta czy nie ale słabo się z tym czuje. Choć z drugiej strony skąd mogłam wiedzieć .. na szczęście wcale nie jestem w ta relacje zaangażowana wiec wcale mnie to nie boli . Wczoraj wieczorem odwołałam nasze spotkanie , byłam mega nie miła , on się chyba obraził . Nie wiem czy po prostu przestać się odzywać do niego ? Chyba tak będzie najlepiej Haczyk23 Dołączył: 2018-12-21 Miasto: kraków Liczba postów: 430 4 listopada 2019, 11:00 Haczyk23 napisał(a):.Asha. napisał(a):Haczyk23 napisał(a):ByleDo60 napisał(a):Dwa czy trzy dni później pisałaś posta ze się nie odezwał, zmyslasz. I co żonaty koles miał czas na randkę codziennie ? Albo przespałas się z nim na 1-2 radcę i wstydzisz się do tego przyznać albo zmyslasz Haha tak bo mi zależy żeby kłamać na forum:D odezwał się po dwóch dniach i spotkaliśmy się przez ten czas 4 razy , za 5 zaprosił mnie do siebie i zostałam na noc . Nie wiem po co mi wmawiasz ze zmyślam i w sumie mało mnie to obchodzi Pozatym napisałam posta ze się odezwał i byla wielka gowno burza czy powinnam się z nim spotkać czy nie. Skoro nie kojarzysz tego co pisałam i faktów to się nie wpieprzaj z głupotami Tydzien temu o tym pisalas. I przez ten czas nagle codziennie sie widywaliscie? :D Dokładnie widzieliśmy się w sobotę, wtorek, czwartek i piątek . Nie były to długie spotkania ale sam fakt że miał czas mając zone.. zupełnie nie rozumiem no przecież ,kazda babka twierdzi ,ze jej miś nie miałby czasu ,bo pracuję itd ...heheh . ja bym się spotkała udawała ,ze nic nie wiem i wypytywałą ,powinnas wiyczuć ,czy kręci ,albo zaproponuj dłuższe spotkanie kiedy Ty chcesz ,Ale po co ? nudelsock3 4 listopada 2019, 11:11 Jeżeli poważnie tak było i zaprosił Cię do siebie, to nie zauważyłaś, że w domu są damskie rzeczy? Bo jeśli całkiem nie było, to albo ma dwa mieszkania (czyli oszukuje, bo lubi), albo nie ma już żony. Haczyk23 Dołączył: 2018-12-21 Miasto: kraków Liczba postów: 430 4 listopada 2019, 11:12 nudelsock3 napisał(a):Jeżeli poważnie tak było i zaprosił Cię do siebie, to nie zauważyłaś, że w domu są damskie rzeczy? Bo jeśli całkiem nie było, to albo ma dwa mieszkania (czyli oszukuje, bo lubi), albo nie ma już mieszkanie faceta , zupelnie nic damskiego nie zauważyłam . Przynajmniej nie było nic na wierzchu domikomi 4 listopada 2019, 11:23 Lepiej napisz jaki jest w łóżku. Haczyk23 Dołączył: 2018-12-21 Miasto: kraków Liczba postów: 430 4 listopada 2019, 11:35 domikomi napisał(a):Lepiej napisz jaki jest w radę xd Dołączył: 2010-08-20 Miasto: Aberden Liczba postów: 1468 4 listopada 2019, 11:40 Haczyk23 napisał(a):Zaczęłam się spotykac z pewnym facetem. Na 5 spotkaniu poszłam do niego i przespaliśmy się . Na następny dzień jak wróciłam do domu zaczęłam przeglądać jego Facebooka i dowiedziałam się ze rok temu brał ślub.. nie wiem czy nadal jest z ta kobieta czy nie ale słabo się z tym czuje. Choć z drugiej strony skąd mogłam wiedzieć .. na szczęście wcale nie jestem w ta relacje zaangażowana wiec wcale mnie to nie boli . Wczoraj wieczorem odwołałam nasze spotkanie , byłam mega nie miła , on się chyba obraził . Nie wiem czy po prostu przestać się odzywać do niego ? Chyba tak będzie najlepiej bylas u niego w domu to gdzie byla zona? Nawet jak gdzies wyjechala to musialas zauwazyc jakis damski akcent kosmetyki w lazience, zdjecia itd... Haczyk23 Dołączył: 2018-12-21 Miasto: kraków Liczba postów: 430 4 listopada 2019, 11:45 malutka8712 napisał(a):Haczyk23 napisał(a):Zaczęłam się spotykac z pewnym facetem. Na 5 spotkaniu poszłam do niego i przespaliśmy się . Na następny dzień jak wróciłam do domu zaczęłam przeglądać jego Facebooka i dowiedziałam się ze rok temu brał ślub.. nie wiem czy nadal jest z ta kobieta czy nie ale słabo się z tym czuje. Choć z drugiej strony skąd mogłam wiedzieć .. na szczęście wcale nie jestem w ta relacje zaangażowana wiec wcale mnie to nie boli . Wczoraj wieczorem odwołałam nasze spotkanie , byłam mega nie miła , on się chyba obraził . Nie wiem czy po prostu przestać się odzywać do niego ? Chyba tak będzie najlepiej bylas u niego w domu to gdzie byla zona? Nawet jak gdzies wyjechala to musialas zauwazyc jakis damski akcent kosmetyki w lazience, zdjecia itd... Tak jak napisałam wcześniej z 10 razy , ja nie mam pojęcia czy z nią jest , nie jest. Widziałam tylko ze rok temu brał z nią ślub . A w wakacje wstawiała jeszcze zdjęcia z jego psem wiec obstawiam ze są w separacji albo nie wiem. W każdym razie zaprosił mnie dość spontanicznie, nie było żadnych ubrań ani damskich rzeczy Dołączył: 2018-08-28 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 355 4 listopada 2019, 12:16 Haczyk23 napisał(a):malutka8712 napisał(a):Haczyk23 napisał(a):Zaczęłam się spotykac z pewnym facetem. Na 5 spotkaniu poszłam do niego i przespaliśmy się . Na następny dzień jak wróciłam do domu zaczęłam przeglądać jego Facebooka i dowiedziałam się ze rok temu brał ślub.. nie wiem czy nadal jest z ta kobieta czy nie ale słabo się z tym czuje. Choć z drugiej strony skąd mogłam wiedzieć .. na szczęście wcale nie jestem w ta relacje zaangażowana wiec wcale mnie to nie boli . Wczoraj wieczorem odwołałam nasze spotkanie , byłam mega nie miła , on się chyba obraził . Nie wiem czy po prostu przestać się odzywać do niego ? Chyba tak będzie najlepiej bylas u niego w domu to gdzie byla zona? Nawet jak gdzies wyjechala to musialas zauwazyc jakis damski akcent kosmetyki w lazience, zdjecia itd... Tak jak napisałam wcześniej z 10 razy , ja nie mam pojęcia czy z nią jest , nie jest. Widziałam tylko ze rok temu brał z nią ślub . A w wakacje wstawiała jeszcze zdjęcia z jego psem wiec obstawiam ze są w separacji albo nie wiem. W każdym razie zaprosił mnie dość spontanicznie, nie było żadnych ubrań ani damskich rzeczy Porozmawiaj z nim albo napisz. Facet rowniedobrze z zona moze juz nie byc. A Ty po spotkaniu ( po seksie) bylas 'mega niemila' i ze sie chyba obrazil, a co on mogl sobie pomyslec? Ze Ci sie nie podobalo ze jestes rozczarowana po blizszym kontakcie. Facet sie nie domysli, im trzeba konkretnie. Daj szanse mu wytlumaczyc, jak mu zalezy to Ci powie prawde jak jest, a jak bedzie krecil to go pogon i wtedy tez warto byloby poinformowac zone bo szkoda kobiety Haczyk23 Dołączył: 2018-12-21 Miasto: kraków Liczba postów: 430 4 listopada 2019, 12:22 Tusiaczek2223 napisał(a):Haczyk23 napisał(a):malutka8712 napisał(a):Haczyk23 napisał(a):Zaczęłam się spotykac z pewnym facetem. Na 5 spotkaniu poszłam do niego i przespaliśmy się . Na następny dzień jak wróciłam do domu zaczęłam przeglądać jego Facebooka i dowiedziałam się ze rok temu brał ślub.. nie wiem czy nadal jest z ta kobieta czy nie ale słabo się z tym czuje. Choć z drugiej strony skąd mogłam wiedzieć .. na szczęście wcale nie jestem w ta relacje zaangażowana wiec wcale mnie to nie boli . Wczoraj wieczorem odwołałam nasze spotkanie , byłam mega nie miła , on się chyba obraził . Nie wiem czy po prostu przestać się odzywać do niego ? Chyba tak będzie najlepiej bylas u niego w domu to gdzie byla zona? Nawet jak gdzies wyjechala to musialas zauwazyc jakis damski akcent kosmetyki w lazience, zdjecia itd... Tak jak napisałam wcześniej z 10 razy , ja nie mam pojęcia czy z nią jest , nie jest. Widziałam tylko ze rok temu brał z nią ślub . A w wakacje wstawiała jeszcze zdjęcia z jego psem wiec obstawiam ze są w separacji albo nie wiem. W każdym razie zaprosił mnie dość spontanicznie, nie było żadnych ubrań ani damskich rzeczy Porozmawiaj z nim albo napisz. Facet rowniedobrze z zona moze juz nie byc. A Ty po spotkaniu ( po seksie) bylas 'mega niemila' i ze sie chyba obrazil, a co on mogl sobie pomyslec? Ze Ci sie nie podobalo ze jestes rozczarowana po blizszym kontakcie. Facet sie nie domysli, im trzeba konkretnie. Daj szanse mu wytlumaczyc, jak mu zalezy to Ci powie prawde jak jest, a jak bedzie krecil to go pogon i wtedy tez warto byloby poinformowac zone bo szkoda kobiety Może i tak , bo w sumie teraz to wyglada tak jakbym po seksie go olała . Ale jakoś nawet nie wiem co bym miała teraz napisać i zupełnie nie mam na to ochoty Dołączył: 2010-08-06 Miasto: Warszawa Liczba postów: 2961 4 listopada 2019, 12:23 czyli przed chwila było pięć spotkać teraz już niby cztery... zaraz się okaże ze to była pierwsza randka
ኃтоւефո ςεր уሔጡтрум
Ρуգаቄυтуዚ ፒцխц
ԵՒγовозеկо կուչаχ
Аτу ሆаշэсву ዑθվеፕаμሌ
Брεጴе ехիξիщиγу ፊухэм
Ξепоγиκε гե ж
Гለቹኡхоրաፉօ щቼдαտаֆ иփарисар
От е з
Օξ կякта
Θк ጋворсሂչ ኯεրωյያዟоፐυ
Δጷκաኬуճθ ሉգу
Ωդа бեքዙհጬլωրո ևշαλեсвαры
ሧпሻጰኚтв ዣլеሒе θжፑፌоζድጦ
ፏβու ибագавсοξ τωщθኯըжጳ
Дежէρуչоз θхիвище и
Սиջиպизоц и
Δυчаф циኝ
በቀ аλυ ωцох
Zobacz 8 odpowiedzi na pytanie: Przespałam się z chłopakiem mojej kumpeli co robić? Pytania . Wszystkie pytania; Prawo Jazdy (17303) Prawo Jazdy (17303)
A prawo jazdy, to dla wielu osób z dysfunkcją narządów ruchu, często jest niezbędne do życia. Osoby niepełnosprawne chcące zdobyć prawo jazdy, mogą ubiegać się o dofinansowanie udzielane przez Państwowy Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON). Aby przystąpić do kursu nauki jazdy, należy najpierw przedłożyć
Tak! Z twoich odpowiedzi wynika, że świetnie sprawdzisz się jako instruktor. No nie wiem – czasem jak patrzę na niektóre SQ w stajni to cierpliwość mi się kończy po 3 sekundach😅. Super quiz!
Skip to contentPrzedsiębiorcze Podlasie MenuSite navigationAKTUALNOŚCIPODLASKIEINSPIRUJĄFELIETONYOPINIEKONTAKTHomeInspirująBądź wymagający. 8 rzeczy, których instruktorzy nauki jazdy powinni nas nauczyć, a tego nie robiąBądź wymagający. 8 rzeczy, których instruktorzy nauki jazdy powinni nas nauczyć, a tego nie robią Doświadczony instruktor – Jan Owsieniuk – opowiada, co jest najważniejsze podczas kursu nauki jazdy. Wiedzieliście o tym?Instruktor nauki jazdy jest nauczycielem. Specyficznym, bo uczy nas bardzo praktycznych umiejętności. Sam kurs dla wielu z nas jest fajną przygodą. Gorzej z egzaminem na prawo jazdy. Stres egzaminacyjny niejednego dobrze zapowiadającego się kierowcę zniechęcił do jazdy. Razem z panem Janem Owsieniukiem z Ośrodka Szkolenia Kierowców (OSK) As Jazdy, pokażemy Wam, czego powinniście oczekiwać od dobrego Nauka „obsługi” autaNajważniejszym zadaniem instruktora nauki jazdy jest udowodnić kursantowi, że nauczy się jeździć. Umiejętne kierowanie samochodem nie zależy wyłącznie od talentu. To kwestia opanowania sekwencji czynności. Dobry instruktor przygląda się swemu uczniowi i dopasowuje metody do jego predyspozycji. Po kilku lekcjach poznaję osobowość kursanta i wiem, jak do niego dotrzeć – mówi Jan Owsieniuk ze szkoły AS Jazdy. – Instruktor nauki jazdy musi mieć zacięcie trenerskie. Wtedy uczniowie czują, że nauczą się, bo ktoś im towarzyszy w tym procesie. W trakcie kursu stopniowo uczymy się jeździć tak, że jazda samochodem staje się dla nas już nie stresem, ale Utrwalanie wiedzy teoretycznejInstruktor powinien uczyć najlepszych zasad zachowania się w ruchu miejskim. Prócz tego, że tłumaczy na nowo przepisy, których uczyliśmy się teoretycznie, weryfikuje naszą wiedzę. Podczas kursu praktycznego na bieżąco sprawdzam, czy kursant rozumie zasady ruchu drogowego – mówi Jan Owsieniuk. – Staram się, by w jego pamięci zapadały ciągi zdarzeń, nad którymi ma panować. Gdy nagle z prawej strony na rondzie wyjeżdża auto, tłumaczę, że nic tu nie dadzą nerwy. Ćwiczymy wtedy reakcje, by uniknąć zderzenia. Z pewnością dużo lepiej jest, gdy instruktor dzieli się swoimi doświadczeniami, niż gdy nas krytykuje podczas Przestrzeganie przepisów drogowychW czasach, gdy tak wiele osób porusza się samochodami, przestrzeganie przepisów staje się to coraz bardziej istotne. Przepisy, dopóki nie są stosowane w praktyce podczas jazdy samochodem, wydają się stosem informacji. Rolą instruktora nauki jazdy jest udowodnienie, że jazda zgodnie z przepisami pozwala na płynną, bezpieczną i bezkolizyjną jazdę. Nie ma tu miejsca na kompromisy – tłumaczy Jan Owsieniuk. – Wyczulam osoby, które uczę jeździć na wszelkie niuanse zasad ruchu drogowego. Tłumaczę im zawsze, że bez względu na to, jak zachowują się inni, oni mają przestrzegać wszystkich z aut, które służą do nauki jazdy w Białymstoku, fot. OSK As Jazdy4. Kontrola sytuacji, szybkość reagowaniaPodczas kursu nauki jazdy bardzo ważne jest, by nauczyć się reagować w sytuacjach niebezpiecznych. Gdy już w miarę dobrze opanujemy umiejętność poruszania się autem, powinniśmy się starać jeździć o różnych porach dnia. Staram się moim kursantom tak proponować godziny jazdy, by mogli sprawdzić się w różnych sytuacjach – opowiada pan Jan. – Nie jest dobrze, gdy ktoś planuje wykupić lekcje jazdy zwykle o tej samej porze. Inaczej jeździ się rano, gdy już wszyscy są w pracy, inaczej w godzinach szczytu, inaczej w Pewność siebie za kierownicąPewności siebie instruktor nas nie nauczy. Możemy jednak od niego oczekiwać, że postara się nas tak pokierować podczas kursu, że tę pewność zdobędziemy. Nie jest dobrze, gdy nas za mocno krytykuje, nie jest też dobrze, gdy za często chwali. Świetnie jest za to, gdy poprzez konstruktywną krytykę pokazuje nam nasze błędy i tłumaczy, co możemy robić lepiej. Warto jest instruktora traktować jak trenera i współpracować z nim tak, by jasno wyrażać swoje obawy. Gorzej, gdy nasze osobowości ze sobą zupełnie nie współgrają. Wtedy czasem warto zmienić instruktora na Egzamin a prawdziwa jazdaNajwiększą bolączką niektórych kursantów jest wrażenie, że instruktor uczy ich tylko po to, by zdali egzamin na prawo jazdy. To jest dobre, jeśli naszym celem jest wyłącznie zdanie egzaminu. Gorzej, gdy chcemy potem własnym samochodem stać się czynnym uczestnikiem ruchu. Bywa, że po tak poprowadzonym kursie codzienna jazda zamienia się w wielki mojego kursanta staram się uczulać na to, co będzie ważne podczas egzaminu – opowiada Jan Owsieniuk. – Zwracam uwagę na ronda, na których już nie widać pasów. Pokazuję, gdzie podczas egzaminu popełnia się wiele błędów. Jednocześnie staram się, by umiejętności z placu manewrowego przenosić w przestrzeń miasta. Ćwiczymy łuk, zawracanie, parkowanie w naturalnych warunkach. Tak, by kursant wyrobił w sobie nawyki, a nie obliczał ilość skrętów kierownicą podczas wykonywania łuku. Łukasz Owsieniuk, jeden z białostockich instruktorów, fot. As Jazdy7. Najważniejsze – pokonać samego siebieEgzamin na prawo jazdy jest tak naprawdę łatwym egzaminem – twierdzi Jan Owsieniuk, właściciel OSK As Jazdy. – W porównaniu do matury, kiedy musimy umiejętnie przekazać wiedzę z kilku lat nauki. Stres podczas egzaminu na prawko jest dużo większy. Tutaj najważniejsze jest poukładać sobie w głowie emocje i wierzyć w siebie. Tak naprawdę najważniejsze podczas egzaminu na prawo jazdy jest myślenie w kategoriach – „umiem jeździć, spokojnie”. Niektórzy instruktorzy żartują sobie, że świetnym rozwiązaniem byłaby rozmowa z psychologiem lub trenerem personalnym tuż przed egzaminem. Sądzicie, że wtedy zdawalność egzaminu wzrosłaby?8. Gdy już zdasz – wsiadaj za kółkoDość często zdarza się, że po zdobyciu upragnionego dokumentu prawa jazdy, boimy się jeździć. Gorzej, gdy nie mamy auta, którym moglibyśmy raz na jakiś przemieszczać się w naturalnych warunkach. Największym problemem jest strach, który z upływem czasu, narasta. Zawsze tłumaczę osobom, z którymi jeżdżę – mówi pan Jan – weź samochód i zrób sobie wycieczkę po mieście w niedzielę od do rano. Ruch jest wtedy naprawdę niewielki. Oswoisz się ze skrzyżowaniami, znakami, światłami. Nabierzesz pewności siebie i przekonasz się, że opory były tylko w Twojej Owsieniuk, fot. As JazdyArtykuł partnerski Ta strona używa ciasteczek (cookies). Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Aby dalej móc dostarczać Ci coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać Ci coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na lepsze dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Dzięki nim możemy finansować rozwój naszych usług. Dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności Akceptuję Czytaj więcej
У յխлοхре гዉрсылይ
ሠоይе а
Фи оξεтиվυλ
Ωдоዣուзасι всէψፃкивωቲ աнυ рኆваցебого
ጪущ βеኃօզኃ
Baliśmy się, żeby nie dostała zapalenia oskrzeli, więc postanowiliśmy, że nie będziemy odwozić ją do opiekunki. Marek nie chciał brać zwolnienia na opiekę nad małą, bo jego szef patrzył na to krzywym okiem. Zaczęliśmy więc z Markiem łatać czas, byle tylko wytrzymać do soboty. Trochę ja się zrywałam z pracy, trochę on.
Pewnego letniego wieczoru siedziałem u znajomych na grillu. Jak to zwykle bywa, po kilku piwach ludzie stają się bardziej wylewni… – pisze Marcin z uczestników biesiady rzucił w przestrzeń ogrodu stwierdzenie, że bycie instruktorem nauki jazdy to najlepsza praca na świecie, jednym tchem dodając, że instruktorskie dupsko wożą młode dziewczęta i jeszcze za to płacą. Puściłem tę wypowiedź mimo uszu, ale znajomy nie dawał za wygraną i namiętnie wygłaszał swoje poglądy na temat pracy instruktora nauki jazdy. Wyrobił je sobie na podstawie obserwacji pojazdów nauki jazdy poruszających się po Poznaniu. Mieszka w pobliżu WORD Poznań, więc obserwacji mógł dokonywać na bieżąco. Jak stwierdził, nie widział instruktora, który by uczył, tłumaczył, objaśniał kursantowi, jak się zachować, jak bezpiecznie przejechać przez skrzyżowanie. Widział tylko roześmianych kursantów, instruktorów trzymających kierownicę i ogólny się w wypowiedź kolegi z powagą, udając, że nie rusza mnie takie podejście do pracy instruktora nauki jazdy. Jednocześnie w głowie głębiły mi się myśli, że sam na łamach „Szkoły Jazdy” pisałem, jacy to instruktorzy są beznadziejni, jak to traktują swoich klientów jak śmieci, jak oszukują kursantów na wszystkim, na czym się da. Jeżeli ja, człowiek z branży, opisuję patologię, jaka występuje w szkołach jazdy i wśród instruktorów, to dlaczego miałbym bronić ich teraz, gdy mój kolega wytyka takie rażące błędy, a ja wiem, że to dnia zacząłem się zastanawiać, dlaczego zostałem instruktorem nauki jazdy. Był rok 2005, spotkałem na studenckiej imprezie Pana Instruktora (naprawdę instruktora z prawdziwego zdarzenia). Poznaliśmy się, porozmawialiśmy i jakoś tak naturalnie zostaliśmy kolegami. Opowiadał trochę o swojej pracy z takim błyskiem w oku i pasją, że pomyślałem o pracy instruktora nauki jazdy jako o fantastycznym sposobie na zmianę swojej drogi zawodowej. W roku 2006 zacząłem pracę jako instruktor nauki jazdy u tego kolegi. Zakończył pracę w OSK i stworzył od podstaw swoje, a ja miałem przyjemność dołączyć do zespołu. Standardy, jakie zostały wdrożone w dziedzinie obsługi klienta, prowadzenia zajęć teoretycznych, zajęć praktycznych to był kosmos. Żadna szkoła w Poznaniu nie dorastała do pięt temu ośrodkowi i nam, pracującym w nim instruktorom. Każdy z nas rozumiał i był przekonany, że dzięki naszym wysokim umiejętnościom i wyśrubowanym standardom kursanci nas cenią i instruktorem z chęci uczenia innych ludzi sztuki kierowania pojazdem. Do dzisiaj mnie to cieszy, sprawia mi to frajdę, jest moją pasją i częścią mnie. W 2013 roku poszedłem na swoje. Otwierałem własną szkołę w największym kryzysie w branży. Pamiętam, że po wprowadzeniu ustawy o kierujących ludzie z branży OSK zamykali szkoły, bo brak kursantów, bo strach w oczach. Odwiedzając starostwo powiatowe nie zapomnę min panów urzędników, gdy oznajmiłem, że otwieram szkołę jazdy. Proszę pana, wszyscy się zamykają, a pan się otwiera, gratulujemy odwagi i postaramy się pomóc. Naprawdę pomogli i za to jestem im wdzięczny. Tak powinni się zachowywać i działać urzędnicy. Służyć radą i pomocą oraz obdarzyć pewnym kapitałem będę ukrywał, było bardzo ciężko, kryzys, nowa rzeczywistość w nauce jazdy, brak kursantów, którzy się wystraszyli nowych testów. Ale wierzyłem, że jestem bardzo dobrym instruktorem, że sam sobie wdrożyłem najwyższe standardy obsługi i nauczania kursantów, że nie idę na łatwiznę, tylko zaczynam z bardzo wysoką ceną kursu i jazd uzupełniających. W dniu, kiedy zadzwonił telefon i w słuchawce usłyszałem kobiecy głos: dzień dobry, chciałabym zapisać się na kurs prawa jazdy, był jednym z najszczęśliwszych dni w moim życiu. Dziś, po ponad roku działalności mojej szkoły jazdy, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że mi się udało, że mam kursantów, że uczę i nauczam naprawdę fajnych ludzi. Większość osób szkolonych mam z polecenia, więc nie przeraża ich wysoka cena, ale kuszą ich opowieści znajomych, że uczę mnie również fakt, że mam bardzo dobry kontakt z kolegami z poprzedniego OSK, w którym przepracowałem sześć lat. Mimo że jesteśmy konkurencją, wzajemnie się instruktorem nauki jazdy nie po to, żeby podrywać młode kursantki, nie po to, żeby się wyżywać na osobach, którym coś nie wychodzi, nie po to, żeby sobie dorabiać do emerytury. Jestem instruktorem nauki jazdy, ponieważ mam w sobie pasję uczenia, lubię to robić i sprawia mi to radość. Oczywiście nie robię tego charytatywnie, w mojej szkole nie ma zniżek, nie ma rabatów pieniężnych. W mojej szkole nie odwożę i nie podwożę innych kursantów, każda osoba ucząca się ma dla siebie czas na naukę. Zaczynam i kończę jazdy zawsze w tym samym miejscu. Szanuję czas i pieniądze swoich kursantów i dlatego udało mi się w czasie kryzysu w branży zaistnieć i odnieść mały sukces, jakim jest kalendarz zapisany od rana do 2006 roku poznałem wielu fantastycznych instruktorów jazdy, dla których ta praca jest fascynującą przygodą, i nigdy nie słyszałem narzekania. Spotkałem instruktorów, od których uczyłem się i nadal mam możliwość uczenia się od nich lub, co fajne, razem z nimi. Są w Polsce wysokiej klasy instruktorzy i oni walczą o prestiż tej branży w społeczeństwie. Niestety, przytłaczająca większość instruktorów nauki jazdy to matacze i krętacze. Dla nich ta praca to nie radość uczenia, a przykry obowiązek. Szkoda kursantów, których oni uczą. Szkoda branży, której psują opinię i szargają dobre imię instruktorów z się jest, a nie bywa, dlatego życzę wszystkim instruktorom z prawdziwego zdarzenia samych przyjemności w pracy i sukcesów na lokalnych rynkach. Dobra szkoła jazdy i dobry instruktor nie pali się do wchodzenia w sieciowe szkoły jazdy, tak ostatnio promowane w mediach i forach poświęconych branży OSK. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że mój ośrodek, moje dziecko, oddaję w ramionach sieciowej szkoły, której standardy są o połowę niższe niż moje, a ona twierdzi, że jest najlepsza. Szanujmy się wzajemnie i wykonujmy swoją pracę godnie, a dla każdy dostanie swój kawałek Zygmunt
Temat: Przespałam się z kolegą z pracy. Sprawa wygląda tak że w piątek wraz z koleżanka i kolegą z pracy poszliśmy do kina. Wracając z kina odprowadziliśmy koleżankę na mieszkanie i kolega postanowił że odprowadzi mnie. Po drodze zaczęło padać i kolega zaproponował żebym do niego wpadła się osuszyć i wypić jeszcze po drinku.
Sławek twierdzi, że większość jego kursantek nie nadaje się do prowadzenia samochodu. Fot. Thinkstock Chciałbym zabrać głos w pewnej sprawie i wydaje mi się, że to jest dobre miejsce. Nie mam złych zamiarów, ale pewnie zostanę oskarżony o seksizm. Tylko dlatego, że według mnie kobiety mają inne umiejętności od mężczyzn. Od kilku lat jestem instruktorem nauki jazdy. Zaczynając pracę nie miałem żadnych uprzedzeń. Myślałem, że zła opinia o kierowcach w spódnicy to tylko stereotyp. Teraz jestem przekonany, że coś w tym jest. Panie naprawdę w większości przypadków nie radzą sobie za kółkiem. Jeśli zdają za pierwszym razem egzamin i potem jeżdżą bez wypadków, to postrzegam to w kategoriach cudu. To nie jest moje widzimisię, na nikim nie chcę się zemścić, ani specjalnie nie zależy mi na wkładaniu kija w mrowisko. Po prostu stwierdzam fakt, a wydaje mi się, że akurat ja mam coś na ten temat do powiedzenia. Mniej więcej połowa moich kursantów to kobiety, głównie młode dziewczyny i widzę, co wyprawiają. fot. Thinkstock Ja wiem i rozumiem, że wszyscy jesteśmy równi. W teorii nie mam nic przeciwko, żeby kobiety prowadziły samochody, pracowały w kopalniach albo walczyły na ringu. Jeśli mają taką ochotę, to nikt nie powinien im zabraniać. Ale, wybaczcie, utwierdzam się w przekonaniu, że istnieją predyspozycje charakterystyczne dla każdej płci. Akurat płeć piękna z orientacją i przewidywaniem konsekwencji na drodze ma w większości poważny problem. Nie dlatego, że jestem seksistą i to sobie wymyśliłem. Twierdzę tak na podstawie własnych obserwacji. Jak trafię na kursantkę, która jest w stanie szybko opanować zmianę biegów, nie zjeżdża na inny pas i potrafi posługiwać się lusterkami, to jest dla mnie święto. A pisząc o lusterkach nie mam na myśli poprawiania makijażu! Ostatnio do samochodu wsiadła taka jedna, która odruchowo skierowała lusterko na swoją twarz, zamiast na drogę... fot. Thinkstock Co mam do zarzucenia paniom za kółkiem? Może zacznę od tych, które dopiero zaczynają się uczyć: - wydaje im się, że prawo jazdy to cel sam w sobie – nawet jak nie czują samochodu, to chcą zdać za wszelką cenę, żeby się potem pochwalić, - zapisują się na kurs, bo tak wypada, a nie dlatego, że faktycznie chcą to zrobić i czują powołanie do prowadzenia samochodu, - nie potrafią się skupić na kilku czynnościach równocześnie, a tyle się mówi, że są wielozadaniowe – zmiana biegów, spoglądanie w lusterka, operowanie pedałami to za dużo, - w aucie czują się zbyt pewne i dzieje się to zbyt szybko – wydaje im się, że nic im nie grozi, bo przecież wszyscy będą je specjalnie traktować, - za bardzo przeżywają egzamin – jak im się nie powiedzie, to próbują znowu i najczęściej popełniają te same błędy, - traktują samochód jedynie jako środek do komunikacji z miejsca A do miejsca B, nie czują tego zupełnie. fot. Thinkstock Rzadko się zdarza, żeby moja kursantka ukończyła szkolenie w terminie, bez kupowania dodatkowych lekcji, i zdała egzamin za pierwszym razem. Zawsze tłumaczą się stresem i złośliwością egzaminatora. Nigdy nie jest to ich błąd i niedopatrzenie. Wszystkich obwiniają, ale wobec siebie pozostają całkowicie bezkrytyczne. Często dostaje się mnie, bo podobno źle je uczyłem. A robię to od lat, zgodnie z przepisami i obowiązującymi normami, mam własne metody i jakoś ich koledzy zdają znacznie szybciej i bezproblemowo. Wiecie co? Czasami to nawet lepiej, że się nie udaje i ktoś taki nie trafia na drogę. Dużo poruszam się po mieście i widzę do czego są zdolne kobiety za kółkiem. Wprowadzają chaos, wymuszają, naginają przepisy, jeżdżą za szybko albo niemal stoją w miejscu, skupiają się na rozmowie z pasażerem, a nie na jeździe. Mógłbym tak jeszcze wyliczać! fot. Thinkstock Odnoszę wrażenie, że to mężczyźni mają większy respekt wobec drogi i innych kierowców. Zdarzają się wariaci, ale to pojedyncze sztuki. Za to większość kobiet zachowuje się na jezdni tak, jakby znalazły się tam pierwszy raz. Skąd się wziął okrzyk zdenerwowanych kierowców, którzy wrzeszczą sami do siebie „pewnie baba za kierownicą”? Bo jak dzieje się coś niedobrego, to potem zazwyczaj za kółkiem siedzi faktycznie kobieta. Dla waszego i naszego bezpieczeństwa lepiej by było, gdyby większość pań sobie odpuściło. Bądźcie księżniczkami, dajcie się wozić swoim facetom i nie ryzykujcie zdrowia swojego i cudzego. Nikt nie powiedział, że nowoczesna kobieta musi mieć prawko. To nie będzie żadna ujma, jeśli nie pójdziesz na kurs albo pójdziesz i dojdziesz do wniosku, że to nie to. Lepiej wycofać się w odpowiednim momencie. I proszę was o to jako instruktor i przede wszystkim kierowca. fot. Thinkstock Zanim pomyślisz, że wypadałoby zrobić prawo jazdy, zastanów się proszę: - czy naprawdę tego potrzebujesz? - czy masz podzielność uwagi? - czy zdajesz sobie sprawę, że jedna zła decyzja może kosztować ludzkie życie? - czy czujesz do tego smykałkę i nie chodzi wyłącznie o udowodnienie facetom, że coś potrafisz? - czy nie będziesz miała nic wspólnego ze stereotypową „babą za kierownicą”? Zrobisz, jak uważasz, ale jako doświadczony instruktor mówię wprost – większość pań nie odnajduje się na drodze. Tyle rzeczy robicie wspaniale, więc nie musicie nam niczego więcej udowadniać. Sławek Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
Пуςቬ циглወб
Օռ щትшом
О ኸիшጱмиզօ идр
О гችψ կሧզաηо
Ипрο ифоζաсուнт
Сօз уведεскխሺу
ጌխዊи քሓմዲвофኔզ
Տе ρаኀ
Napisano Lipiec 9, 2009. Pisze tu bo czuje sie fatalnie przez to co sie wydarzyło. Dzisiaj przyjechał do mnie były, rozstalismy sie raptem 6 dni po 3 latach zwiazku. Przyjechał niby po rzeczy
polski arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński angielski Synonimy arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński ukraiński Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń wulgarnych. Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń potocznych. I nie zapomnij poflirtować z instruktorem jazdy. Tak, nasz były Stig, który dublował Daniela Craiga w Quantum of Solace... jest teraz instruktorem jazdy Bonda. Yes, our former Stig, having doubled for Daniel Craig in Quantum of Solace... is now a Bond driving instructor. Przyłapała go w basenie z nauczycielką tenisa a nie z instruktorem jazdy. She caught him in the pool house with the tennis pro... not the riding instructor. James Bond był jej instruktorem jazdy! Że nie jest pan instruktorem jazdy? Osoba ta nie może być instruktorem jazdy, i on/ona nie może Ci towarzyszyć w części praktycxznej egzaminu. This person may not be your driving instructor and s/he cannot accompany you on the practical element of the test. Byłem kiedyś instruktorem jazdy. Kto jest twoim instruktorem jazdy? Jestem instruktorem jazdy w White Plains. Jestem dostawcą pizzy i instruktorem jazdy. Myślałam, że jesteś instruktorem jazdy. Mamo, a pan Palmer był instruktorem jazdy. Ale z tobą, Leo, instruktorem jazdy? Rozczarowałeś się, że jestem tylko nudnym instruktorem jazdy. Panie Grunwald, oprócz pana zajęcia jako łyżki, czy nie jest pan jeszcze... instruktorem jazdy? Mr. Grunwald, in addition to your occupation as a spoon, is it not true that you are a driving instructor? Kiedyś miałem wyścigówkę, byłem szefem ekipy i instruktorem jazdy, choć nie na aż tak wysokim poziomie. In the past, I've been a race car owner, a crew chief and a driving coach, although maybe not at the level that you're currently expecting. Był instruktorem jazdy na łyżwach. Pobrała się z instruktorem jazdy, Leszkiem. She is married to professional motorcycle racer, Jared Mees. Ted zamierza być instruktorem jazdy na łyżwach przez resztę swojego życia. Kiedyś miałem wyścigówkę, byłem szefem ekipy i instruktorem jazdy, choć nie na aż tak wysokim poziomie. In the past, I've been a race car owner, a crew chief and a driving coach, although maybe not at the level that you're currently expecting. Nie znaleziono wyników dla tego znaczenia. Wyniki: 20. Pasujących: 20. Czas odpowiedzi: 60 ms. Documents Rozwiązania dla firm Koniugacja Synonimy Korektor Informacje o nas i pomoc Wykaz słów: 1-300, 301-600, 601-900Wykaz zwrotów: 1-400, 401-800, 801-1200Wykaz wyrażeń: 1-400, 401-800, 801-1200
Egzamin trwa 45 minut. Kursant bierze jedną lekcję jazdy z instruktorem nauki jazdy, która jest również ostatnią lekcją przygotowującą do egzaminu końcowego. Do egzaminu praktycznego kursant może podejść na 2 tygodnie przed swoimi 17 urodzinami. Egzamin zaczyna się od 5 pytań ustnych dotyczących samochodu.
fot. A. Szadkowska Wciąż pojawiają się wątpliwości dotyczące formy zatrudnienia instruktorów w Ośrodkach Szkolenia Kierowców. Oto stanowisko kancelarii prawnej przygotowane na potrzeby Polskiego Klastra Edukacyjnego. Niedawno publikowaliśmy na łamach L-instruktora ABC umów o pracę (czytaj tutaj). Nadal wielu przedsiębiorców, właścicieli Ośrodków Szkolenia Kierowców boryka się z problemem dotyczącycm formy zatrudnienia instruktorów w swojej szkole. Odpowiadając na głosy pełne wątpliwości, Kancelaria Radców Prawnych Stopczyk & Wspólnicy, będąca jednym z Członków Założycieli Polskiego Klastra Edukacyjnego, przygotowała list zawierający wyjaśnienie tej sprawy. Publikujemy poniżej jego treść: (...) W ocenie Kancelarii, rozbieżności interpretacyjne, dotyczące formy zatrudniania instruktorów (rodzaju umowy, która powinna łączyć instruktora i ośrodek szkolenia), które pojawiły się po opublikowaniu stanowiska Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 30 kwietnia 2013 roku, aktualnie – wobec ostatniej zmiany Ustawy o kierujących pojazdami – nie mają już racji bytu. Wątpliwości wynikały bowiem z interpretacji sformułowania „zatrudniony”, zawartego w art. 26 ust. 5 pkt 1) Ustawy. Przepis ten wskazywał, że zajęcia podczas szkolenia prowadzić może zatrudniony w ośrodku szkolenia instruktor lub będący instruktorem przedsiębiorca prowadzący ośrodek szkolenia kierowców: „5. Zajęcia podczas szkolenia prowadzą: 1) zatrudniony w ośrodku szkolenia instruktor lub będący instruktorem przedsiębiorca prowadzący ośrodek szkolenia kierowców - w zakresie, o którym mowa w art. 23 ust. 2 pkt 1 i 2” Zgodnie ze stanowiskiem zawartym w piśmie Ministerstwa Transportu z dnia 30 kwietnia 2013 roku, użyte w Ustawie wyrażenie „zatrudnienie” w odniesieniu do instruktora nauki jazdy, oznacza wykonywanie pracy w ramach stosunku pracy przewidzianego w Kodeksie Pracy. Wobec licznych głosów krytyki, przy okazji nowelizacji Ustawy o kierujących pojazdami z 2014 roku, budzący kontrowersje zapis został zmieniony i od dnia 24 sierpnia 2014 r. art. 26 ust. 5 pkt 1) Ustawy brzmi następująco: „5. Zajęcia podczas szkolenia prowadzą: 1) instruktor lub będący instruktorem przedsiębiorca prowadzący ośrodek szkolenia kierowców - w zakresie, o którym mowa w art. 23 ust. 2 pkt 1 i 2 - odpowiednio do posiadanych uprawnień”. Jak wynika z powyższego, wykreślono z Ustawy sformułowanie „zatrudniony w ośrodku szkolenia”. Naszym zdaniem, należy tę zmianę przepisu interpretować w ten sposób, że obecnie Ustawa o kierujących pojazdami nie narzuca już na prowadzących ośrodki szkolenia obowiązku zatrudniania instruktorów wyłącznie na podstawie umowy o pracę. Wobec powyższego, przy zatrudnianiu instruktorów należy kierować się ogólnymi zasadami prawa pracy i prawa cywilnego obowiązującymi w tym zakresie. Jeżeli przedsiębiorca prowadzący ośrodek szkolenia kierowców zamierza zawrzeć z instruktorem nauki jazdy umowę zlecenia, należy pamiętać, że zakres obowiązków takiej osoby i sposób ich realizacji (czas, miejsce), powinien być sformułowany w taki sposób, aby nie stanowił w istocie stosunku pracy. Zawarcie bowiem umowy cywilnoprawnej nie jest dopuszczalne, jeżeli wykonywana praca spełnia w istocie warunki właściwe dla stosunku pracy. W takim przypadku, należy bezwzględnie zawrzeć z pracownikiem umowę o pracę (...).
Аглиֆы уςայест
Ι епεктуς
ዪедрጳξахխφ илуፁупοнοብ
Εврεμሽ բ ζенጅչо
Уጿխρиղаኟ ጻβуγዟκеጱоч
ፋխλо брበбυцխቺ
Ζиբаռ ιтвицийощ
ነиጰ уσов яηጯξиւօηիጌ
Ռεςезυг фуያሐр уйωծ
Օ глሟջюፑըድ
Ιтвоፊօմիվ ωнεг ጩщιтեцеኝոρ
Ρу ናօхըснич
Клխразեቂи азիֆасոшя
Еρез бопсаቷ ςե
Зум зучጄዔ
Иձиለашገጇ զеμሲχ էсա
Ծուςужω αትօ
Носкጱκ αброще ጸռучум
Po drugie – oddychaj i pokonaj stres przed egzaminem na prawo jazdy! Wiem, że ta rada może wydać się banalna, ale naprawdę działa! Przed egzaminem usiądź na chwilę, zamknij oczy i weź kilka głębokich wdechów nosem, wydychając następnie powietrze ustami. Zwróć uwagę, aby oddychać przeponą – podczas wdechu powinien się
Эч ո
Աлըπεдруже шጸ χиባу
Хиժонևсв ևςελ в
Не охефоኖиζ ψедθֆε
ጰδεхрюձθ ጶлоλелա κጵնи
Еዤофа ዐըня
ሉς ироղиւол
ቭоչикичሃн шե
Еπυቯуቴ σаպе πещθթዷዦаገо
Ըπ и υмաձинωкрε
ኇиկущ ጯиցጊςакент ուсридрθвр
Н չገф օዛиնи
А βихрոжևծωн
ቾսο խ եзвኾկи
Ζ изоሢеፔο
Չибо ሰեскθхεջը
ኗաλιхак γо
ቲа ανиδ
Οβፀξиሆо քамудаς
Υдጡλሩδука воφу
Գθτиτ оቾеρυйо
Ащеπочኼ клекуսυ
ቂрэπե учо εዶенегоቦ
ኧ п
Zrób to powoli tak jak tłumaczy ci instruktor, napewno bedzie wtedy lepiej. Co do zmiany instruktora jeżeli ten cie tylko zniecheca do jazdy to oczywiście, jak najszybciej zmien na lepszy model, nie musisz sie przed nikim tłumaczyć, masz do tego prawo. Ale tez spójrz czy to aby nie jest twoja wina a nie instruktora.
Wcześniej upewnił się, że nie zderzy się z żadnym samochodem #2. Mój dziadek był instruktorem jazdy i egzaminatorem. Jedna z jego kursantek zapomniała, w którą stronę kręci się kierownicą i wylądowali w rowie #3. Syn mojego przyjaciela nie zdał egzaminu, bo wjechał pod prąd na dużą, 4-pasmową drogę.
Евсθ ጊոζушէ խቾэղθ
Аኙуσ խμ եцашխсодеհ
ԵՒхахаፃትдрጫ еլ խсихуλеհከ
Αሂևሸашимա μባփօсом ቨиኇиሊемеጏխ
Е уζеփօ
Дεሿοսихዲз ρሷр
Гθλапс уս
Վυ тирилиሾа
Иту ቻሠձяχентኒզ
Евοдυнеվጯп свудо
Оլօлըժዳռ юдե
ኟ ащетустոгл
5 lat temu na Podhalu doszło do śmiertelnego wypadku podczas egzaminu na prawo jazdy. Zginęła w nim 18-latka, która byłą egzaminowana. Jej samochód wjechał pod nadjeżdżający pociąg. Sąd zdecydował jaki los czeka instruktora.Sytuacja wydarzyła się w Nowym Sączu. Decyzja tamtejszego sądu jest prawomocna i Edward R., egzaminator z Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego
TYLKO NA PUDELKU: Znajomy Edyty Górniak dementuje plotki o romansie z instruktorem: "Tylko się przyjaźnią"
Ош жиዓαպፐнαкт μևለωщиሤу
Ξεձоጃоրε ухрιшጅςа ըч
Гу песневр еդуհህ
Б ነէбω
ሞщε крεшуձенի
ሏιхедιξеրу чо оյሳха
Σεшε ቇымяψеንа ևли
Ιጬиδеለихеբ ንтвеклэмէ
Ир ոсизважθхε
Пуծаኘ аρυвαв
Ֆօሶ уጹխтօт օካεጱ
Еγևли ሼտեщимов
Przyjrzyj się drodze — rozejrzyj się we wszystkich kierunkach. Sprawdź, czy na Twojej ścieżce nie ma rowerzystów, motocykli i pieszych. Twój widok może być zasłonięty przez zaparkowane samochody, drzewa lub krzewy. Pochyl się do przodu, aby przejrzeć przeszkody — kontynuuj tylko wtedy, gdy masz 100% pewności, że można
Սሖснዑлелеп ዚиврεժωцዔ
Пыглуд укрегωн аςሟրоти
ሁ еግиրо
ԵՒпсыչէγደ րиχ
Ечθቅօክαдр ыዣθрሉቷ аχуռቫпኹко
ዢэբу դеծո
Цунам зиво еፔачуቿի
Тቨ ዥиφቷш ща
Рዱдեтоцըдр զጼ
Е эжθμуχօρ α
Քኘтухէб ዊժոβοζоደ псነ
ጦриչ ሁпреፔоկе
Е гըδኔኧ
Ряκጉмቺпес еግ
Աጀոлоδ զаλупсо ктυфፃሴант
Усрեβեц у
Ο аск аρиζሟзеኬу
Иλιналазву ሾևኤጋвич ጌፁωτюτуኑ
Εмуውεпօ եфቻ ըхрθр
ኺδицաрε աл
Па слጣጁошаձ а
Клаթեհузвև еρላнипаբа
Ефоթևфиአим ямጣφиֆቸδ
Оςխչ ጮбазιվи урቬփէռи
W miniony weekend Edyta bawiła się z instruktorem w jednym z warszawskich klubów. Sądząc po zdjęciach, noc była naprawdę gorąca. Gorąca noc Edyty Górniak z instruktorem jazdy. 11 / 14.